Dzisiaj przedstawię Wam krem do ciała Isany. Myślałam, że to edycja limitowana, dlatego szybko zaopatrzyłam się w dwa opakowania, jednak okazało się, że to po prostu nowy produkt, który już na stałe zawitał do Rossmanna.
Krem jest w plastikowym odkręcanym słoiczku, na nowym znajduje się sreberko, dzięki czemu wiemy, że nikt go wcześniej nie otwierał i w nim nie grzebał.
Po otwarciu do naszych nozdrzy dociera słodka woń, owszem czuć kakao, ale jak dla mnie zapach jest bardzo mleczny. Myślę, że jak bym tego kremu używała codziennie, to szybko bym miała go dość. Ale używam tylko po goleniu nóg i do tego sprawuje się dobrze, ładnie nawilża. I znowu powiem, że nie wiem jak by się sprawdził na suchej skórze, bo takiej nie mam.
Konsystencja jest lekka, po rozsmarowaniu dość wodnista. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy.
Skład:
Jeśli lubicie słodkie zapachy, to ten krem polecam. Szczególnie, że jest tani - chyba 9,99 zł za 500 ml!
Bardzo tani jak na taką pojemność :) Super :)
OdpowiedzUsuńoo fajny krem i tani :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs :
http://fashion-style-viola.blogspot.com/2012/07/konkurs.html
Lubię kosmetyki Isana, więc pewnie kupię.
OdpowiedzUsuńGdy tylko zużyję zapasy balsamów i masełek, które mam w swojej kosmetyczce :)
10zł za taką beczułkę kremu, to naprawdę zachęcająca cena, tym bardziej, że lubię mleczne zapachy :)
OdpowiedzUsuńSuper!!!!!! swietna cena
OdpowiedzUsuńz przyjemnością obserwuje i zapraszam do obserwowania u mnie.
★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
pozdrawiam:*:*:**:*:*:*:*:
Coś mi się wydaje, że dla mnie mógłby być za słodki.
OdpowiedzUsuńkolejna osoba nim kusi, chyba będzie trzeba kupić :)
OdpowiedzUsuńWoow ile go tam! :D I zaaaapach!
OdpowiedzUsuńCałe szczęście mam zapas mazideł do ciała, bo ten krem kusi, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńja też mam zapasik, ale od jakiegoś czasu postawiłam na regularność w używaniu balsamów, maseł itp. więc zachowuję płynność w zużywaniu. :)
UsuńJa do swoich warzywek dorzuciłam kurczaka- a wszystko zasypałam 5cioma różnymi przyprawami :)))
OdpowiedzUsuńNo biegnij do natury- ja byłam w dwóch, w warszawie i nie było. przypadkiem znalazlam w Naturze w malutkim i zapyzialym Grojcu :)
Powiedz mi proszę, jaka jest skóra dzień po? Ja lubię jak produkt nawilża na parę godzin, a mam balsam Isany- po wieczornym smarowaniu rano nie ma już śladu :(
OdpowiedzUsuńNo to ten chyba też na długo nie nawilża, aczkolwiek trudno mi dokładnie powiedzieć, bo ja w sumie mogę się kilka dni nie smarować i nic mi się wtedy nie dzieje :)
Usuńnie używałam go, ale wyglada ciekawie.
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad jego zakupem, ale masło z limitki z orzechem włoskim też miało być super (mnóstwo pozytywów w necie) a okazało się dla mnie bardzo nieciekawe. :P teraz się powstrzymam od zkaupu. :p
OdpowiedzUsuńTo chyba nowość?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam Rossmana pod ręką ...
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie ;)
liloddiette.blogspot.com
Ja zaczynam odnosic wrazenie, ze po nawilzeniu, isana mi wysusza te nogi ;/ grrr, bo nie mam suchej skory, raczej normalna...
OdpowiedzUsuń