sobota, 26 marca 2016

Paznokcie-pisanki || Easter eggs manicure

Dziś pokażę Wam, jakie zdobienie aktualnie gości na moich paznokciach. Wielkanocne paznokcie z poprzednich lat możecie zobaczyć TUTAJ, TUTAJ oraz TUTAJ.

W tym roku postanowiłam zrobić coś a'la pisanki, a na jednym paznokciu dodać kurczaczka.








Do zdobienia użyłam:
Golden Rose With Protein 242, Avon Nailwear Pro+ Inspire, Golden Rose Rich Color 07, Golden Rose Rich Color 31, Wibo Gel Like Siouxie, Golden Rose Color Expert 43, Golden Rose Color Expert 46, Golden Rose Rich Color 35, oraz sondę i cienki pędzelek.




Na koniec chciałabym Wam życzyć radosnych Świąt Wielkanocnych.
Oby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało!

poniedziałek, 21 marca 2016

Snowflakes manicure with B. Loves Plates B.05 let it snow & BLP17 B. a Twilight

Dzisiaj mamy pierwszy dzień wiosny, a ja tak na przekór jeszcze pokażę Wam zimowe paznokcie, do których ozdobienia wykorzystałam śliczną śnieżynkową płytkę B. Loves Plates B.05 ♥ let it snow ♥


Do zdobienia oprócz wspomnianej płytki wykorzystałam:


Jako lakier bazowy Paese 191, na nim zrobiłam gąbeczką gradient białym lakierem Flormar Matte M01, następnie stemplem jumbo i czarnym metalicznym lakierem Colour Alike BLP17 B. a Twilight stemplowałam wzór śnieżynek. Na koniec warstwa top coatu Seche Vite.


Stempel jumbo z B. Loves Plates jest świetny! Guma jest lepka i mięciutka, można stemplować tylko poprzez wciśnięcie paznokcia w gumę, cały wzorek idealnie się przenosi.








Jak Wam się podobają takie paznokcie?
Mnie bardzo dobrze się je nosiło, a samo wykonanie było czystą przyjemnością. ;)

poniedziałek, 14 marca 2016

Paese 191, lakier do paznokci o przedłużonej trwałości

Dziś opiszę Wam lakier do paznokci Paese, chyba jeden z najbardziej znanych odcieni, numer 191.
Kiedyś opisywałam Wam inny śliczny kolor - numer 346 - TUTAJ.


Lakier znajduje się w kwadratowej buteleczce, mieszczącej 9 ml. Pędzelek klasyczny, cienki, równo ścięty, taki jak lubię najbardziej.


Konsystencja w sam raz, chociaż nieco bardziej w stronę tej rzadszej.
Do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy.
Nie sprawdzałam czasu wysychania, na wierzch dołożyłam warstwę topu Seche Vite.


Kolor lakieru to rozbielona mięta, albo bardziej błękit. Jest dość intensywny i rzuca się w oczy. Jak dla mnie piękny!

Producent nazywa ten lakier lakierem o przedłużonej trwałości. Ja trwałości samego lakieru nie testowałam, solo miałam go na paznokciach 3 dni i nie zauważyłam w tym czasie żadnych uszczerbków. Potem dodałam do niego zdobienie, ale o tym w kolejnym poście.




Na koniec zdjęcie z instagrama:


Jak Wam się podoba? Czujecie miętę? :D

czwartek, 10 marca 2016

Targi Beauty Forum Wiosna & The Makeup Day 2016 - relacja i zakupy

Tegoroczna edycja targów Beauty Forum odbyła się w dniach 5-6 marca w Centrum Targowo-Kongresowym MT Polska. Ja tradycyjnie wybrałam się w sobotę, tym razem nie z samego rana, a tak mniej więcej półtorej godziny po otwarciu. W ogóle jeśli macie zamiar wybrać się na Targi to koniecznie kupcie bilety w przedsprzedaży! No chyba, że lubicie stać w mega-długiej kolejce do kasy. :)


Ludzi było bardzo dużo, ale pewnie dzięki temu, że ominęłam "otarcie bram" :D, udało mi się bez problemów dojść do stoiska OPI czy dostać się do wyprzedażowych koszy Orly (o to mi głównie chodziło) bez kolejek.




Jedno z najbardziej obleganych stoisk miało Semilac - widać, że moda na hybrydowe paznokcie trwa. Fajnie, że na tej edycji pojawiło się także NeoNail. Szkoda, że ja już wcześniej zrobiłam u nich zakupy przez Internet, bo na targach można było kupić lakiery trochę taniej.





Ta edycja targów była wzbogacona o wydarzenie THE MAKEUP DAY. W programie były spotkania z najlepszymi wizażystami – przygotowane w formie otwartych szkoleń, spotkania z wizażystami marek, którzy pokazali nowości kosmetyczne i zaprezentowali aktualne trendy.
Głównym partnerem wydarzenia była firma Inglot.
Mnie udało się zapisać do Strefy Blogera, dzięki czemu dostałam kilka upominków od różnych firm.








Na koniec jeszcze moje skromne zakupy. Skromne, bo nie miałam przy sobie dużo gotówki, a kolejka do bankomatu mnie odstraszyła... dzięki temu udało się trochę zaoszczędzić i nic nie kupiłam z pielęgnacji. :D

Miniaturki lakierów z OPI (niestety nie mają nazw, może ktoś z Was kojarzy jakie to kolory?) i mały balsam avojuice o zapachu mango, wszystko po 6 zł.


 Orly Color Blast po 10 zł. Granat już wylądował na paznokciach, piękny jest!

od lewej: Crazy Coral, Burst, Twilight


A jak Wasze wrażenia po tegorocznych targach? Obkupiliście się, czy może jednak w tym roku odpuściliście? :)

czwartek, 3 marca 2016

Golden Rose, Velvet Matte, matowe szminki do ust 02 & 10 & 11

Dziś opiszę Wam szminki Velvet Matte od Golden Rose. Dzięki nim przekonałam się do matu, ponieważ moja poprzednia matowa szminka - Rimmel z serii Kate strasznie ściągała mi usta i mogłam ją nosić jedynie z błyszczykiem na wierzchu.


Po przejrzeniu swatchów w Internecie skusiłam się na dwa kolory - 02 oraz 10, a na spotkaniu blogerskim dostałam kolor 11, na który sama bym się nie zdecydowała, ale cieszę się, że akurat trafił mi się taki mocny odcień, dzięki temu zaczęłam się do nich przekonywać. :)


Szminki znajdują się w ciemno czerwonych (bordowych?), matowych opakowaniach ze złotymi napisami. Mnie się podobają.


02 to brudny róż, ja w nim widzę także fioletowe nuty. Na żywo nieco ciemniejszy niż na zdjęciach.
10 to typ nude, z brzoskwiniowymi czy koralowymi nutami, ale na moich ustach bardziej brązowawy, ciepły odcień.

Golden Rose Velvet Matte 02

Golden Rose Velvet Matte 02

Golden Rose Velvet Matte 02

Golden Rose Velvet Matte 10


11 to dość mocny róż, na ustach robi się nieco ciemniejszy, malinowy. Na pewno bardziej zwraca uwagę niż dwa poprzednie.

Szminki bardzo dobrze rozprowadzają się na ustach. Nie wchodzą w załamania (pewnie dlatego że to nie typowe maty a 'velvet' :P). Są dobrze napigmentowane, nie trzeba kilka razy przejeżdżać żeby otrzymać odpowiedni kolor. Nie zauważyłam także wysuszania ust.
Trwałość dobra, spokojnie 2 - 3 godziny (a róż 11 nawet dłużej), potem zaczynają się trochę nierównomiernie "zjadać" od wewnętrznej strony warg, przez co możemy z czasem zostać z ustami pomalowanymi do połowy. Poza tym u mnie po jakimś czasie noszenia zbierają się w krechę na krańcach warg, ale ja tak mam praktycznie z każdym mazidłem (czy to moje usta są jakieś dziwne, czy ktoś z Was też tak ma?).

Golden Rose Velvet Matte 11

Golden Rose Velvet Matte 11

Golden Rose Velvet Matte 11

Golden Rose Velvet Matte 11

Podsumowując, za niecałe 11 zł możemy kupić bardzo dobrą szminkę! Polecam wypróbować tym, którzy nie są przekonani do matu na ustach. Może dzięki nim zmienicie zdanie.

Macie jakąś szminkę z tej serii? Co sądzicie o moich kolorach?

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...