piątek, 31 lipca 2015

Flamingo nails with MoYou Tropical 06 & Mundo de Unas 70 Barbie

Dziś pokażę Wam stemplowe zdobienie, którego wizję miałam już od początku jak zamówiłam płytkę MoYou. Wiedziałam, że muszą być różowe flamingi na białej bazie - prosto, a chyba całkiem efektownie?
A jeszcze wcześniej pokazywałam Wam pawie z tej płytki - TUTAJ.


Do zdobienia wykorzystałam:
jako lakier bazowy - biały Golden Rose With Protein 242, do stemplowania płytka MoYou Tropical 06, różowy lakier do stempli Mundo de Unas 70 Barbie oraz na wierzch top coat Sally Hansen Insta-Dri.








I co sądzicie, podobają Wam się takie flamingi?

wtorek, 28 lipca 2015

Lovely, Butterfly liner, nr 1 & 2 & 3 - różowy, zielony i niebieski eyeliner do oczu

Dziś pokażę Wam wiosenne eyelinery od Lovely. Jak pewnie wiecie, uwielbiam kolorowe kreski (szczególnie podwójne - czarna z jakimś kolorem), dlatego jak zobaczyłam te linery w Rossmannie to musiałam wziąć wszystkie kolory. Z tego co kojarzę to pojawiły się w sprzedaży jakoś pod koniec marca i nie wiem, czy są jeszcze dostępne.


Zacznę od zieleni (nr 2), ponieważ jak kupowałam to wydawała mi się identyko jak mój ulubiony liner z poprzedniej, ubiegłorocznej limitki - Pastel Green.


Butterfly jest nieco ciemniejszy i przez to jakby mniej neonowy, co możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu. Natomiast na oku tak samo super wygląda.

Pędzelki w tych eyelinerach są cienkie, odpowiednio giętkie, bardzo łatwo się nimi maluje kreskę (nawet początkujący dadzą radę!).


Pigmentacja średnia (najlepsza w niebieskim), dla lepszego efektu trzeba nałożyć dwie warstwy. Ja robię tak samo jak w przypadku wspomnianego wcześniej Pastel Green - najpierw rysuję kreskę na jednym oku, potem na drugim i znów wracam do pierwszego (już podeschniętego), przejeżdżając jeszcze raz.
Kolory utrzymują się cały dzień, nie blakną, kreska nie pęka, nie kruszy się, nie ściera, wszystko jest na swoim miejscu.

Poniżej możecie zobaczyć róż (nr 1):


Teraz niebieski (nr 3), ten jak wspomniałam ma trochę lepszą pigmentację i czasem mi starcza jedna warstwa:






A na koniec kumulacja (:D), czyli wszystkie kolory na raz, uwielbiam to połączenie! 




Podsumowując, jak najbardziej polecam te linery. Świetne kolory, trwałość, niska cena (niecałe 8 zł). Nie wiem czy jeszcze są dostępne, więc musicie sprawdzić w swoim Rossmannie. Jeśli już nie ma to mam nadzieję, że w przyszłym roku znów jakieś się pojawią! :)

piątek, 24 lipca 2015

Lovely, Pastel Pepper nr 2, pastelowy lakier do paznokci z nutą pieprzu

Dziś pokażę Wam lakier z Lovely z kolekcji Pastel Pepper, po polsku nazwany jako lakier do paznokci z nutą pieprzu. Serio? Z nutą pieprzu? Lakier przypomina mi lakier Flormar Black Dot bądź Models Own Speckled Eggs (swoją drogą to nazwa zdecydowanie lepsza).



Pędzelek lakieru jest dość szeroki, równo ścięty.


Do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy, lakier dość szybko wysycha, powierzchnia paznokcia robi się całkiem gładka, ale dla idealnej gładkości dodałam warstwę topu Sally Hansen Insta-Dri.


Kolor nr 2 to jasny niebieski, oczywiście z czarnymi drobinkami dającymi "efekt pieprzu", chociaż mnie przypominają przepiórcze jajo. :)








Na koniec jeszcze zdjęcie z mojego Instagramu:

https://instagram.com/p/4jHc5_F1jv/?taken-by=kasiatheweak

I jak Wam się podoba ten "pieprzny" lakier? :)

wtorek, 21 lipca 2015

Colour Alike 570

Dziś pokażę Wam lakier Colour Alike z całkiem nowej kolekcji "w miastach" Wa-wa. Cieszę się, że w końcu Warszawa otrzymała swoje lakiery, a jeden z nich nawet będzie nosił wymyśloną przeze mnie nazwę.



Pędzelek klasyczny, cienki, równo ścięty.


Konsystencja w sam raz, może raczej w stronę tej rzadszej. Lakier jest lekko żelkowy, więc krycie jest słabsze niż w klasycznych kremach. U mnie widzicie 2 warstwy, ale jeszcze było trochę widać prześwitujące końcówki (jednak nie chciało mi się nakładać trzeciej ;p).

Wysychanie z wierzchu szybkie, utwardzenie nastąpiło po ok. 20 minutach. Nie używałam top coatu.


Kolor 570 to zieleń, nie jednak taka trawiasta jak 517 i nie choinkowa jak 501. W sumie nie wiem jak ją określić, może butelkowa? Tak, trochę kojarzy mi się z zielonymi butelkami od piwa. :) Szczególnie na żywo, bo kolor jest ciemniejszy niż na zdjęciach. Lakier zawiera w sobie holo drobinki, w zwykłym świetle widoczne jako srebrny pyłek, natomiast w słońcu migoczą na kolorowo, jednak nie jest to mocny holograficzny efekt.

Trwałość jest całkiem dobra, po 4 dniach miałam starte końcówki, poza tym żadnych większych ubytków.





Na koniec zdjęcia z plażingu nad Wisłą, to już prawie po tygodniu noszenia, więc można się dopatrzeć startych końcówek i odrostu ;p




I jak Wam się podoba ten zielony holoś? Ja się w nim dobrze czułam, chociaż mógłby być bardziej holograficzny, ale i tak go lubię.

sobota, 18 lipca 2015

Nowości czerwcowo-lipcowe

Dziś pokażę Wam co mi w ostatnim czasie przybyło, czyli nowości z czerwca i z lipca.

Na początek zamówienie z Avonu, katalog 08/2015:


Avon Naturals szampon z miętą i werbeną; Solutions Cellu Break (już go kiedyś miałam i lubiłam - recenzja TUTAJ); Sun wodoodporne mleczko w sprayu do opalania SPF15; Clearskin płyn oczyszczający do mycia ciała przeciw wypryskom (mój ulubieniec, ale niestety już wycofany, recenzja TUTAJ); Advanced Techniques kuracja na rozdwajające końcówki z keratyną; Femme EDP 30ml; Super Extend Extreme tusz do rzęs - faktycznie nieźle wydłuża. Oprócz kosmetyków kupiłam jeszcze naszyjnik Ditte oraz kasetkę na próbki szminek - wreszcie mi się nie walają luzem a mają swoje miejsce. :)

Zoom na naszyjnik:

czyż nie uroczy ananasek? ^^

A kasetka na próbki tak wygląda, jest przezroczysta, od spodu widać nazwy szminek:


W Biedronce przy okazji kosmetycznej gazetki wpadły do koszyka następujące rzeczy:


Purederm złuszczająca maska do stóp - moje pierwsze takie "skarpetki", ciekawe jak się sprawdzą; dla mamy kupiłam modelujący krem przeciwzmarszczkowy z Tołpy oraz serum witaminowe z Delii.

Na Allegro skusiłam się kilka rzeczy z Yankee Candle:


Zawieszka do samochodu Citrus Tango (9,99 zł); woski niedostępne normalnie w Polsce - Juicy Peach (7 zł), Island Mango (8,99 zł) i Pineapple Paradise (8,50 zł); oraz Beach Holiday (7 zł) z letniej kolekcji. Na razie odpalałam Juicy Peach, świetnie pachnie! Natomiast Beach Holiday mnie nie zachwycił.

Mała przesyłka niespodzianka od Le Petit Marseillais i Platinum Cast, już mogliście wcześniej ją widzieć na Instagramie:


W ślicznym koszyczku znalazł się suchy olejek do ciała w sprayu oraz migdały.

Sklep colorowo.pl miał dzień darmowej wysyłki, więc postanowiłam się zaopatrzyć w lakiery Colour Alike z nowej, warszawskiej kolekcji:


Wybrałam jeden kremowy - 560 (11,99 zł) oraz dwa z drobinkami 570 i 572 (po 13,99 zł).

Później na Facebooku był konkurs na nazwy lakierów, w którym udało mi się wygrać - lakier 564 będzie nosił nazwę "warszawianka" :) Dostałam bon 30 zł do wykorzystania w ich sklepie, który wydałam na lakiery do stempli (to już lipcowe nowości):





13 B. a Sunshine, 12 B. a Fresh Mojito, 11 B. a Blue Ocean, 16 B. a Berry Smoothie - normalnie kosztują po 13,99 zł, ja skorzystałam z bonu więc mi wyszły po 6,49 zł. :D
Jak by ktoś jeszcze nie wiedział, to te lakiery powstały we współpracy z naszą blogową koleżanką B.!

I na koniec kolejny już lipcowy, lakierowy zakup. W Naturze na promocji 1 + 1 na lakiery do paznokci:


Lakiery Smart Girls Get More, dwie sztuki kosztowały 4 zł. W ogóle nie wiedziałam, że SGGM pojawiło się w Naturach. Te lakiery są oznaczone jako fluo do sztucznych paznokci, ale tak to bywa z neonami. Róż ma nr 4, a żółtek to nr 8.


I to tyle jeśli chodzi o ostatnie nowości. Co Was najbardziej zainteresowało? Na pewno niedługo pojawi się recenzja lakierów Colour Alike, bo 2 z kolekcji WaWa już gościły na moich paznokciach. :) Te do stempli pewnie też szybciutko przetestuję.

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...