wtorek, 31 grudnia 2013

Sylwestrowy manicure - black&gold

Dziś pokażę Wam moje aktualne, sylwestrowe paznokcie. Jakiś czas zastanawiałam się, co by tu namalować, ale w końcu postanowiłam na coś prostego. Całe czarne paznokcie (Golden Rose Rich Color 35) a na to do połowy nałożony gąbeczką złoty brokat (Vipera Polka 66).

Całość pasuje do mojej złotej narzutki, którą założę na Sylwestra.
Poza tym zaraz się zabieram za makijaż, też planuję coś zmalować ze złotem i czernią. :)









Na koniec chciałabym Wam życzyć wszystkiego najlepszego w nowym roku, aby spotykały Was same dobre i przyjemne rzeczy. A dzisiaj bawcie się dobrze. :)
Szczęśliwego Nowego 2014 Roku !!!

niedziela, 29 grudnia 2013

Makijaż wigilijny ze Sleek Oh So Special

Jeszcze na chwilę wrócę do Świąt - chciałam Wam pokazać, jaki makijaż miałam podczas Wigilii. Wykonałam go paletką Sleek Oh So Special.

Moja inspiracja a także krok po kroku jak wykonać taki makijaż - KLIK





Zapomniałam zrobić zdjęcia całej twarzy, żeby pokazać Wam również pomadkę, ale udało mi się znaleźć jedno zdjęcie, na którym dobrze widać kolor:


Użyte cienie:
Gateau - na powiekę ruchomą oraz dolną do połowy od wewnętrznego kącika
Celebrate - zewnętrzny kącik i trochę przeciągnięty do załamania oraz dolna powieka do połowy,
Ribbon - załamanie i nieco ponad,
Noir - cienka kreska przy linii rzęs
Bow - do rozcierania oraz pod łuk brwiowy.
Na ustach szminka Gosh Velvet Touch Lipstick 82 Exotic,
brwi - Catrice Eyebrow Filler.

Jak Wam się podoba? Całość raczej delikatnie wyglądała, następnym razem spróbuję użyć bazy pod cienie, która pogłębi ich kolor.

piątek, 27 grudnia 2013

DeBa, Bio Vital Volume Shampoo, szampon zwiększający objętość

Dziś opiszę Wam szampon firmy DeBa, który jakoś miesiąc temu można było kupić w Biedronce. Jest to szampon zwiększający objętość przeznaczony do włosów normalnych i przetłuszczających się.



Szampon znajduje się w dość miękkiej butli, z wygodnym zamknięciem na pstryczek, dzięki czemu można łatwo wycisnąć odpowiednią ilość produktu.


Konsystencja kisielowata, nie bardzo rzadka ani nie gęsta. Zapach przyjemny, słodkawy, trochę landrynkowy z lekką nutą kwaskowości, mnie się spodobał.

Szampon nieźle się pieni, dobrze myje. Nie plącze włosów. Nie zauważyłam zwiększenia objętości (na moich długich włosach to raczej niemożliwe), ale włosy były ładnie odbite od nasady. Szampon nie zmniejszył przetłuszczania, ale też nie wzmagał go.

Skład dla zainteresowanych:


Podsumowując, całkiem fajny szampon, przyjemnie mi się go używało, jak za tę cenę (5 zł za 400 ml) to nie mam się do czego przyczepić.

wtorek, 24 grudnia 2013

Santa manicure

Dziś Wigilia, niedługo będziemy zasiadać do suto zastawionych stołów. Już wszystko przygotowane? U mnie tak, wszystko porobione, popieczone, manicure i makijaż gotowy.

Teraz pokażę Wam moje świąteczne paznokcie. Postanowiłam zrobić na serdecznym twarz mikołaja, na kciuku jego ubranie a na pozostałych frencza, jeśli można to tak nazwać. Inspirowałam się tym zdjęciem.

Na początku wyglądało to tak...


... a później zaczęłam domalowywać i oto efekt końcowy (pierwsze dwa zdjęcia w świetle sztucznym, pozostałe w dziennym):






z własnoręcznie robionym pierniczkiem
A do zdobienia użyłam:


Paese Mini Me 129, Eveline Colour Instant 496, Lovely Color Mania nr 2, Avon Nailwear Pro+ Stary Sky, Essie Sunday Funday, Sally Hansen Hard as Nails Xtreme Wear nr 24 black out, Sally Hansen Insta-Dri plus do tego jeszcze dwustronna sonda z mniejsza i większą końcówką.


Na koniec chciałabym moim czytelnikom życzyć Wesołych Świąt spędzonych w miłej atmosferze. Dużo zdrowa, szczęścia i radości, a w karpiu mało ości!

piątek, 20 grudnia 2013

Winter manicure

Dziś pokażę Wam zdobienie, które na paznokciach mam już piąty dzień, tak mi się spodobało. Chciałam zmalować coś zimowego i postawiłam na bałwanka i spadający śnieg. Inspirowałam się obrazkami znalezionymi w grafice google.

Zdobienie zwracało uwagę nie tylko koleżanek, ale i kolegów. Sama się łapałam, że często spoglądam na swoje paznokcie. :)

Także zapraszam do oglądania (uwaga, dużo zdjęć!).

w sztucznym świetle




 Miałam Wam nie pokazywać drugiej ręki, bo bałwanek wyszedł trochę koślawy i w dodatku top coat go lekko rozmazał, no ale macie obie ręce:






A do zdobienia użyłam:


Flormar 423 jako lakier podkładowy, Ados Texture 01 nałożony gąbką, Lovely Color Mania nr 25 - kropki zrobione sondą, Sally Hansen Hard as Nails Xtreme Wear nr 24 black out, Essence C&G 46 wake up!, Essence C&G 61 fame fatal, Sally Hansen Insta-Dri, cienki pędzelek

I jak Wam się podobają moje zimowe paznokcie?

środa, 18 grudnia 2013

Lirene, delikatnie kremowy żel do mycia twarzy

Dziś opiszę Wam żel do mycia twarzy z Lirene, przeznaczony do skóry wrażliwej lub skłonnej do podrażnień, naczynkowej lub bardzo suchej. Ja mam cerę normalną i u mnie bardzo dobrze się sprawdza.


Żel znajduje się w dość miękkiej tubie stojącej "na głowie", dzięki czemu bez problemu wyciśniemy produkt do samego końca.


Konsystencja żelu jest kremowa, nie za rzadka i nie za gęsta. Nie ucieknie nam z dłoni, a na twarzy dobrze się rozprowadza. Taka ilość jak na poniższym zdjęciu spokojnie wystarczy do umycia całej twarzy i szyi, także żel jest wydajny. Nie pieni się, ale dla mnie to nie jest wada (chyba jeszcze nigdy nie miałam żelu do mycia twarzy, który by się pienił).


Żel bardzo dobrze myje twarz, oczyszcza, zmywa makijaż - w moim przypadku BB krem, róż lub bronzer. Nie wysusza, nie mam po nim uczucia "ściągnięcia". Po użyciu twarz jest gładka i przyjemna w dotyku.
Poza tym żel bardzo ładnie pachnie, tak kremowo-kwiatowo.

Skład dla zainteresowanych:


Podsumowując, ten żel jest moim ulubieńcem jeśli chodzi o mycie twarzy. Aktualnie używam chyba trzecie opakowanie. Bardzo Wam go polecam, jeśli go nie znacie to koniecznie musicie wypróbować!

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Wibo, WOW Glamour sand, nr 3

Dziś pokażę Wam lakier Wibo z efektem brokatowego piasku. Tym razem na paznokciach nieco krótszych niż zwykle, bo uznałam, że jak raz mocniej spiłuję to potem będę mieć spokój na 2 tygodnie. :)



Kolor to ciemnofioletowa, matowa baza z mnóstwem brokatu mieniącego się na różne kolory - złoty, zielony, różowy, niebieski.

Pędzelek wąski, dość długi, równo ścięty. Konsystencja raczej z tych gęstszych, ale wygodnie się nim maluje.


Jedna warstwa już dobrze kryje, jednak na zdjęciach mam dwie.
Lakier szybko wysycha. Po wyschnięciu paznokcie są chropowate w dotyku - ja bardzo lubię ten efekt.


Trwałość bardzo dobra, chyba jakoś po 5 dniach zauważyłam starte końcówki.



Jak Wam się podoba? Ja uwielbiam piaskowe lakiery i bardzo się cieszę, że Wibo też wypuściło swoje, są tanie (ok. 7 zł) i dobre.

piątek, 13 grudnia 2013

Paese Box edycja świąteczna 2013

Na pewno widzieliście Paese Boxy, tym razem do kupienia jest wersja świąteczna za 39 zł (wysyłka wliczona w cenę), w skład której wchodzi 5 pełnowymiarowych kosmetyków i 6 próbek/miniwersji. Zamówienie szybko realizują, po ok. tygodniu miałam box u siebie.

A co mi się trafiło w środku?


Mineralny Podkład Matujący nr 3 beż (normalna cena 32,90 zł),
Matt it up! Lekki podkład matujący z kwasem hialuronowym nr 20 (nie widzę tej wersji w ich sklepie, ale podobny podkład jest za 39,90 zł),
Manifesto szminka w płynie nr 909 (22,90 zł)
Róż do policzków BerryBerry nr 6 (też tej wersji nie ma, inna 19,90 zł),
Cień do powiek BerryBerry nr 7 (również takich nie ma, inne mono po 15,90 zł);
Próbki:
Lakiery do paznokci Mini Me 129, 83 i 146,
Płyn micelarny do demakijażu miniwersja 50 ml,
Puder ryżowy,
Puder bambusowy z jedwabiem.

Cieszę się, że podkłady trafiły mi się jasne, ale nie najjaśniejsze, dlatego wydaje mi się, że kolory będą dla mnie odpowiednie.

Z lakierów zadowolona jestem z czerwieni, za nudziakami nie przepadam, chociaż ten beż z drobinkami może być fajny.

129, 83 i 146

Szminka w płynie akurat nie przypasowała mi kolorystycznie, to jasny róż (cukierkowy wręcz) z nutkami fioletu, jakoś dziwnie się w niej czuję, może wiosną czy latem by było trochę inaczej. Pokażę Wam później naustnie, żebyście sami ocenili. Na pewno będzie pasowała blondynkom, dlatego też pewnie oddam ją mamie.


Róż do policzków też nie do końca "mój" kolor, ciemny i mocno napigmentowany, matowy, może na policzku będzie się dało go ładnie rozetrzeć, zobaczymy. Ciekawe, czy uda mi się nim pomalować bez zrobienia sobie "kuku".


Natomiast cień do powiek jest ładny, trafiło mi się złoto (nieco żółtawe), perłowe z drobinkami. Może coś pokombinuję z nim na Sylwestra.


od lewej: róż BerryBerry nr 6, cień BerryBerry nr 7
Podsumowując, jak dla mnie to pudełko jest średnie i nie jestem z niego za bardzo zadowolona. Oby podkłady się sprawdziły, bo inaczej będę żałować zakupu. Z tego co widziałam, to Wasze pudełka były lepsze, bardziej w moim guście.

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...