piątek, 28 czerwca 2013

p2 Sand style, 060 strict

Dziś pokażę Wam kolejny piasek z p2, tym razem w kolorze 060 strict.



Kolor to ciemno szara, teksturowa baza ze srebrnym brokatem.

Pędzelek taki sam jak u brata 020 lovesome, klasyczny, cienki, równo ścięty. Konsystencja ani za rzadka ani za gęsta.
Pełne krycie po dwóch warstwach.

Wysychanie bardzo szybkie, parę minutek i można wracać do innych czynności bez obaw o uszczerbki.
Lakier ma chropowate wykończenie, które jednak w niczym nie przeszkadza, nie zahacza o ubrania itp.



Trwałość dobra, po 3 dniach pojawiły się leciutko starte końcówki widoczne dopiero po mocnym przyjrzeniu się, a takie bardziej widoczne po 6 dniach.

Zmywanie nie należy do najgorszych, wystarczy namoczony w zmywaczu wacik przytrzymać około minuty na paznokciu, potem mocniej potrzeć i wszystko ładnie schodzi.






Podsumowując, mnie ten lakier bardzo się podoba, fajnie błyszczy, często spoglądałam na swoje paznokcie jak miałam je nim pomalowane. :) Na pewno jeszcze nie raz zagości na moich paznokciach.

A Wam jak się podoba?

wtorek, 25 czerwca 2013

Avon, Advance Techniques 360 nourishment, Odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym

Dziś opiszę Wam "kurację" z olejkiem arganowym z Avonu.


Olejek znajduje się w szklanej buteleczce z pompką, podobnie jak serum na zniszczone końcówki.
Oprócz tego zapakowany jest w kartonik, na którym mamy wszelkie ważne informacje.

Olejek ten traktowałam tak samo jak każde serum na końcówki, czyli po umyciu włosów, na wilgotne końcówki. Jedno naciśnięcie pompki zazwyczaj mi wystarczało, chyba, że włosy były już bardzie podeschnięte, wtedy potrzeba było trochę więcej.
Po użyciu końcówki był wygładzone, błyszczące. Przy używaniu tego olejku jakby mniej się rozdwajały. Dlatego polecam najpierw ściąć rozdwojone końcówki (chyba nie liczycie na cudowne ich scalenie?) a potem używanie olejku, dzięki czemu dłużej będą ładniej wyglądały.






Olejek ten jest raczej gęstszy niż inne produkty na końcówki, dzięki czemu pewnie bardziej wydajny.
Chociaż mały minus za to, że nie da się go zużyć do samego końca, zawsze trochę na dnie zostaje i ta rurka od pompki już tej resztki nie łapie.
A jeszcze wspomnę o zapachu - chyba tradycyjny dla produktów z Avonu, mnie się kojarzy z arbuzem.

Skład dla zainteresowanych:





Podsumowując, polecam tę kurację do używania na końcówki (nie wiem, jak by się sprawdziła na całych włosach), plus za to, że nie zawiera alkoholu. To była moja chyba trzecia buteleczka i pewnie jeszcze nie raz ją kupię. Zwykle do kupienia jest za ok. 15 zł.

środa, 19 czerwca 2013

Gwiazdkowy glitter od KKCenterHk

Ostatnio dostałam propozycję współpracy od KKCenterHk, oczywiście się zgodziłam. Mogłam sobie wybrać jeden produkt. I co wybrałam?










Gwiazdkowy glitter. Możecie go kupić tutaj za 8 dolarów:
http://www.kkcenterhk.com/p10937/N.NAIL-2.5mm-Mix-Star-Glitter/product_info.html

Trochę się zastanawiałam, w jaki sposób go wykorzystać do manicure, w końcu postawiłam na jedną gwiazdkę na każdym paznokciu. Myślę, że wyszło całkiem fajnie.





Oczywiście w pojemniczku są różnokolorowe gwiazdki, ale akurat wyłapałam same czerwone (oprócz jednej, co można zobaczyć na ostatnim zdjęciu).
Jako bazowy lakier mam Catrice, który pokazywałam w poprzednim poście. Potem w miejsce, w którym chciałam gwiazdkę dałam kroplę topu - tu należy pamiętać, aby dobrze docisnąć te gwiazdki do paznokcia, bo inaczej będą trochę odstawały, co mi się zdarzyło na kilku paznokciach. Potem na to dołożyłam jeszcze dwie warstwy topu.


na jednym paznokciu widać srebrną gwiazdkę :)

Jak Wam się podoba takie zdobienie? Może macie jakiś inny pomysł na wykorzystanie tych gwiazdek?

Na koniec mam dla Was niespodziankę - zniżkę 10% na zakupy w KKCenterHk.


                                                           kod kuponu: kasiatheweak
                                                              ważny do: 31.01.2014 r.

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Catrice, Ultimate Nail Lacquer, 590 Jade is not my name

Dziś pokażę Wam lakier Catrice, który kupiłam już dawno temu na wyprzedaży w Naturze, więc raczej już nie jest dostępny.










Pędzelek w starej wersji, normalnej grubości i równo ścięty. Konsystencja w sam raz, wygodnie się malowało.





Krycie bardzo dobre, jeśli się postaramy to jedna grubsza warstwa wystarczy, u mnie na kilku paznokciach były prześwity, dlatego też na zdjęciach mam dwie warstwy.
Trwałość - również bardzo dobra, dopiero po 6 dniach zauważyłam lekko starte końcówki. U mnie większość lakierów się tak długo utrzymuje, więc nie wiem, czy to kryterium jest dobre, może je pomijać?
Wysychanie niby szybkie, ale tylko z wierzchu, bo nawet po użyciu wysuszacza rano miałam lekkie odgnioty z pościeli.
Nie wiem jak określić kolor, ale mi się kojarzy z kitlem lekarskim.







Taki lakier solo nosiłam przez 2 dni, a potem go lekko ulepszyłam, ale o tym w następnym poście.

Jak Wam się podoba ten kolor?

czwartek, 13 czerwca 2013

Wibo, Gel Like, lakier do paznokci z formułą imitującą lakier żelowy, 4 Flirt

Dziś pokażę Wam lakier Wibo w kolorze, który wybrała Amethyst - 4 flirt.



Jest to róż/fuksja z drobinkami, które niestety na paznokciach stają się mało widoczne, ale i tak ładnie się mienią w słońcu.

Konsystencja lakieru dobra, nie za rzadka ani nie za gęsta.
Pędzelek klasyczny, długi, płasko ścięty - takie lubię najbardziej.


Krycie bardzo dobre, jedna warstwa już "daje radę", ale na zdjęciach mam dwie.
Trwałość - również bardzo dobra, dopiero po 5 dniach zauważyłam lekko starte końcówki.

tu po powiększeniu widać drobinki


 Podsumowując, polubiłam się z tym lakierem i na pewno będzie częściej gościł na moich paznokciach.

A Wy macie go w swojej kolekcji?

wtorek, 11 czerwca 2013

Garnier, Ultra Doux, szampon nadający objętość, drożdże piwne i owoc granatu

Dziś opiszę Wam szampon Garniera do włosów cienkich i bez objętości, z serii Ultra Doux drożdże piwne i owoc granatu.





  

Szampon znajduje się w miękkiej, przezroczystej butelce, dzięki czemu widzimy, ile produktu nam zostało.
Otwieranie na zatrzask, z wyżłobieniem na palec, dzięki czemu łatwo się otwiera. 

Konsystencja w sam raz, nie za rzadka i nie za gęsta, trochę jak kisiel.
Zapach przyjemny, słodkawy, ale trudno mi go do czegoś porównać.





Szampon dobrze się pieni, dobrze myje włosy, nie plącze ich, nie wysusza. Nie zauważyłam zwiększenia objętości, ale właściwie nawet na to nie liczyłam, bo mam długie włosy i raczej ciężko im nadać objętość, w każdym razie po umyciu były puszyste i ładnie odbite od nasady.
Nie wzmaga przetłuszczania. Ogólnie to taki przyjemny zwyklaczek. 

Skład dla zainteresowanych:



Ja go kupiłam w promocji za niecałe 11 zł za 400 ml, więc się opłacało, chętnie sięgnę po inne szampony Garniera.


niedziela, 9 czerwca 2013

Przypominajka o konkursie

Przypominam Wam o moim rocznicowym konkursie!



Został jeszcze tydzień do końca, a na razie bardzo mało osób się zgłosiło, nie wiem dlaczego? Nagrody wg mnie są dosyć atrakcyjne.

Także zapraszam, kto się jeszcze nie zgłosił - KLIK!

czwartek, 6 czerwca 2013

Avon, Solutions, Cellu Break, Serum antycellulitowe o podwójnym działaniu

Dziś opiszę Wam dość nowy produkt z Avonu, który pojawił się kilka katalogów temu, mianowicie serum antycellulitowe Cellu Break.





Od producenta:
"Ekstrakt kawy - działa wyszczuplająco, nawilża;
owoc głogu - poprawia kondycję skóry, działa antyrodnikowo
Już po 6 dniach wspomaga spalanie komórek tłuszczowych nawet o 200%
REDUKOWANIE
Po 2 tygodniach zmniejsza się ilość i głębokość cellulitu
Po 4 tygodniach radykalnie zmniejsza się widoczność cellulitu pod każdym kątem
ZAPOBIEGANIE
Pomaga przeciwdziałać powstawaniu nowego cellulitu."



Serum znajduje się w dość miękkiej tubce stojącej "na głowie", łatwo wycisnąć z niej serum, ale pod koniec lepiej rozciąć opakowanie, bo jeszcze zostaje trochę produktu.

Zapach przyjemny, lekko ziołowy z jeszcze jakąś nutą.
Konsystencja średnio gęsta, taka kremowa, łatwo się rozprowadza. Wchłanianie dosyć szybkie.





Używałam tego serum codziennie wieczorem na uda i pośladki, starczyło mi na 18 użyć.
I co mogę powiedzieć? Na pewno nie zauważyłam zmniejszenia ilości czy głębokości cellulitu. Zauważalne jest natomiast wygładzenie skóry, dobre nawilżenie i może lekkie napięcie. Ale tak sprawdza się większość tego typu specyfików, więc uważam, że regularna cena 41 zł (za 150 ml) jest zdecydowanie wygórowana. Co prawda często pewnie będzie w promocji za ok. 20 zł, ale i tak tańsze, dostępne w drogeriach preparaty działają podobnie.

A i jeszcze dodam, że po użyciu nie ma uczucia chłodu ani rozgrzania.

Skład dla zainteresowanych:





Podsumowując, to serum jakoś specjalnie nie działa, nie polecam, ale też nie odradzam, jak będzie w jakiejś dużej promocji to można się skusić.

niedziela, 2 czerwca 2013

Paznokciowy Dzień Skittles vol. 2

I ja zdążyłam przed północą zmalować skittlesowe mani z okazji Paznokciowego Dnia Skittles, niestety nie zdążyłam zrobić w tym czasie notki, bo już północ minęła. Ale to tylko kilka minut, więc chyba mi wybaczycie.

W tym roku postawiłam na pastele, bo w zeszłym miałam neony (KLIK). A żeby nie było nudno, to dodałam jeszcze warstwę "flejksów" z My Secret.






Oto lakiery użyte do zdobienia:






Baza: Golden Rose Vitamin Booster,
Golden Rose Paris 134,
Avon Nailwear pro Loving lavender,
Avon Nailwear pro Apricot mystery,
Essence C&G 53 you belong to me,
Golden Rose Paris 225,
My Secret 104.

Jak Wam się podobają moje skittlesy?

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...