piątek, 8 czerwca 2018

Lovely, Dark Chocolate Bronzer, matowy puder brązujący

Dziś opiszę Wam "czekoladkę" z Lovely, czyli matowy puder brązujący do twarzy i ciała. Kupiłam go chyba rok temu (albo lepiej) na promocji w Rossmannie, zachęcona oczywiście czekoladowym wyglądem i tym, że to miała być tańsza wersja "czekoladki" z Bourjois.


 

Brązer znajduje się w kartonikowym opakowaniu, które może wydawać się tandetne, ale bardzo dobrze się zamyka (chyba na magnes) i nic się z nim złego nie dzieje.
Po otwarciu jeszcze mamy dopisek "zero calories bronzer" :D A można by się pomylić, bo puder pachnie czekoladą!


Kolor dark chocolate jest brązowo-ziemisty, nie ma w nim pomarańczowych tonów, nie ma też żadnych drobinek, za co wielki plus. Chociaż może się wydawać nieco za ciepły, to po roztarciu już tego nie widać. Idealnie nadaje się do konturowania twarzy.
Można nim uzyskać zarówno mocny efekt, ale dobrze się blenduje i delikatnie nałożony i roztarty sprawdzi się także do codziennego użytku. 



Poniżej możecie zobaczyć w nieco mocniejszej wersji w makijażu wigilijnym:


A tutaj delikatniej nałożony, nawet udało mi się uchwycić to na zdjęciach (z czego się cieszę, bo zawsze mam problem z pokazaniem różu czy brązera):




Podsumowując, bardzo polecam tę czekoladkę. Dobry kolor, idealna do konturowania, tylko polecam nakładać delikatniej i dobrze rozetrzeć, aby nie zrobić sobie krzywdy. Będzie bardzo wydajna, więc warto się skusić.
No i ta czekolada nie ma kalorii! :)

piątek, 1 czerwca 2018

Lovely, Style Diary, lakier do paznokci nr 5

Witajcie w Dzień Dziecka!
Czy ktoś jeszcze pamięta jak parę lat temu robiło się na ten dzień kolorowe paznokcie? Mi się przypomniało dzisiaj z rana, więc już nie było czasu żeby zmywać i malować na nowo. Znalazłam swój ostatni post na blogu z tej serii - KLIK - było to w 2014 roku, więc chyba tradycja wygasła :(

W każdym razie, dziś też mam dla Was wesoły kolor. Pokażę Wam nowość z firmy Lovely - lakier z serii Style Diary. Od razu zwróciły one moją uwagę gdy przechodziłam w Rossmannie przy szafie Lovely, no i udało się zdecydować (póki co) na jeden kolor.



Wybrałam odcień nr 5. Pomarańczka, idealna na letnie dni (choć wiecie, że ja to się nie rozgraniczam i neonowelove zawsze).


Pędzelek gruby, zaokrąglony na końcu.
Konsystencja w sam raz, nie za rzadka i nie za gęsta. 2 warstwy wystarczają do pełnego krycia. Na wierzchu mam jeszcze top coat Seche Vite.




No i co tu dużo mówić, ten kolor jest świetny! Bardzo mocny, zarówno w słońcu jak i w cieniu, żarówiasty (co by nie powiedzieć oczoj**ny), a na żywo chyba jeszcze bardziej niż na zdjęciach! ♥.♥
Trwałością też jestem pozytywnie zaskoczona, 5 dni noszenia a on prawie jak nowy, jedynie leciutko starte końcówki.




Podsumowując, ja jako fanka neonów od razu pokochałam tę pomarańczkę, i już mam chrapkę na pozostałe kolory z tej serii! Szczególnie, że i cena jest niewysoka (8,99zł za 8ml), a można też często je dorwać w promocji. Nic tylko brać! ^^


Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...