Witajcie, ja już jestem po wszystkich egzaminach, szczęśliwa i zadowolona, a teraz mam aż 3 tygodnie wolnego. A Wy jeszcze się zmagacie czy też już po sesji?
Pierwsza lutowa notka, więc czas na zużycia styczniowe.
1. Lirene, żel pod prysznic soczyste winogrona - przyjemny, ładnie pachnący, dobrze się pieniący na gąbce i niedrogi.
Czego chcieć więcej od żelu?
2. Body Club, musująca kula do kąpieli owoce tropikalne - kupiłam ją już dosyć dawno w Biedronce, ale dopiero ostatnio zużyłam. Ogólnie jest średnia, krótko musuje i krótko pachnie (chociaż całkiem ładnie). Lekko zabarwia wodę, nie tworzy piany. Jak jesteśmy w tej wodzie to czuć taką "śliskość" na ciele, jednak po wyjściu i wytarciu się nie czuć specjalnego nawilżenia.
3. Rexona, antyperspirant Aloe Vera -
co tu dużo mówić, jeden z moich ulubionych dezodorantów,
po więcej informacji zapraszam do RECENZJI.
4. L'occitane, peelingujący żel pod prysznic magiczne liście - słabe peelingowanie, raczej należy go traktować jako zwykły żel pod prysznic, ładny zapach.
Poświęcę mu osobną recenzję.
5. Balea, Jeden Tag Shampoo Himbeere - fajny szampon do codziennego używania, jak go ostatnio podsumowałam, taki zwyklaczek-przyjemniaczek.
Po więcej zapraszam do RECENZJI.
6. Avon, Clearskin, Oczyszczający żel do mycia ciała przeciw wypryskom z 2% kwasem salicylowym - bardzo dobry, poradził sobie z moimi krostkami na plecach, które po jakimś czasie od zużycia pierwszej butelki wróciły, jednak w mniejszej ilości i słabiej widoczne.
Zapraszam do RECENZJI.
7. AA, Ciało wrażliwe, odżywczy krem do stóp Zmysłowa Malina - całkiem dobry krem, fajna konsystencja, niezbyt treściwa, niewielka ilość wystarczała do posmarowania obu stóp, jednak trzeba było chwilę poczekać aż się wchłonie. Przyjemny, malinowy zapach. Po użyciu stopy były miękkie i nawilżone, jednak nie jakoś specjalnie odżywione, więc nie sądzę, żeby ten krem nadawał się do bardzo suchej skóry.
8. Cleanic, patyczki kosmetyczne do korekty makijażu i demakijażu - kupiłam je z zamiarem używania przy malowaniu paznokci, kiedy przypadkiem wyjadę pędzelkiem na skórki, jednak do tego ta końcówka jest zbyt miękka. Za to całkiem dobrze się sprawdza przy korekcie makijażu, głównie kreski. Jednak ja równie dobrze sobie radzę zwykłą stroną patyczka, więc nie sądzę, żebym ponownie kupiła ten "wynalazek".
To by było na tyle ze styczniowych zużyć. Dużo tego nie ma, ale zawsze coś.
A Wam jak idzie "denkowanie"?
poniedziałek, 4 lutego 2013
wtorek, 29 stycznia 2013
Balea, Jeden Tag Shampoo Himbeere, malinowy szampon do włosów
Witajcie, u mnie powoli egzaminy się kończą i udało mi się znaleźć trochę czasu na napisanie notki. Jeszcze tylko środa i czwartek, a potem wracam już z regularnymi wpisami.
Dzisiaj opiszę Wam malinowy szampon do włosów firmy Balea z limitowanej edycji, więc nie wiem, czy można go jeszcze kupić.
Szampon znajduje się w butelce mieszczącej 300 ml, która łatwo się otwiera i można ja postawić "na głowie" i wycisnąć produkt do końca bez rozcinania.
Konsystencja żelowa, dobrze się pieni i nie trzeba dużo nakładać na włosy, przez co szampon jest wydajny.
Zapach bardzo ładny, jak malinowa Mamba, właściwie to jest taki sam jak w żelu pod prysznic.
A co do działania - szampon dobrze myje, nie plącze włosów, nie wzmaga przetłuszczania.
Plusem jest też to, że jest bardzo tani, kosztuje ok. 1 Euro.
Skład dla zainteresowanych:
Ogólnie jest to taki zwyklaczek-przyjemniaczek. Mi przypadł do gustu i myślę, że skuszę się jeszcze na inny szampon Balea.
Dzisiaj opiszę Wam malinowy szampon do włosów firmy Balea z limitowanej edycji, więc nie wiem, czy można go jeszcze kupić.
Szampon znajduje się w butelce mieszczącej 300 ml, która łatwo się otwiera i można ja postawić "na głowie" i wycisnąć produkt do końca bez rozcinania.
Konsystencja żelowa, dobrze się pieni i nie trzeba dużo nakładać na włosy, przez co szampon jest wydajny.
Zapach bardzo ładny, jak malinowa Mamba, właściwie to jest taki sam jak w żelu pod prysznic.
A co do działania - szampon dobrze myje, nie plącze włosów, nie wzmaga przetłuszczania.
Plusem jest też to, że jest bardzo tani, kosztuje ok. 1 Euro.
Skład dla zainteresowanych:
Ogólnie jest to taki zwyklaczek-przyjemniaczek. Mi przypadł do gustu i myślę, że skuszę się jeszcze na inny szampon Balea.
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Rozdanie !!!
Przepraszam Was za ten chwilowy przestój na blogu, ale sesja się zaczyna, więc same rozumiecie. Właściwie to ja mam wszystko przed sesją, bo same zerówki.
No ale żeby Wam się nie nudziło, postanowiłam zorganizować rozdanie!
W skład nagrody głównej wchodzi:
- Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maseczka do twarzy Himalajskie Jagody Goji
- Avon, Skin So Soft, Nawilżający krem do rąk z olejkiem arganowym
- Avon, Summer white EDT
- Avon, Intensywnie nawilżający balsam do ust z mleczkiem pszczelim SPF15
- Avon, Ultra Colour Rich Colordisiac w kolorze instant attraction
- Vipera, puder lekko koloryzujący nr 510
- Paese, róż do policzków Pąs Cesarzowej
Wszystkie produkty są nowe i kupione przeze mnie, oprócz pudru Vipery, który dostałam na spotkaniu blogerek i raz się nim "maznęłam" w celu sprawdzenia koloru.
Rozdanie trwa od dzisiaj, tj. od 21.01. do 10.02. br.
Wyniki ogłoszę w ciągu dwóch dni od daty zakończenia rozdania i będę czekać na adres do wysyłki przez 3 dni. Jeśli wylosowana osoba nie poda mi swojego adresu w terminie - wylosowana zostanie kolejna osoba.
Warunki uczestnictwa w rozdaniu:
Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga - 1 los
Możesz polubić mnie na Facebooku - 2 losy
Możesz udostępnić info o rozdaniu na FB - 1 los
Możesz dodać mojego bloga do blogrolla - 1 los
Możesz zamieścić baner wraz z linkiem przekierowującym do rozdania na pasku bocznym - 2 losy
Jeśli zgłosi się więcej niż 50 osób, przewidziałam nagrodę dodatkową. A jeśli zgłosi się ponad 100 osób - kolejną nagrodę!
Proszę zgłaszać się w komentarzach według wzoru:
Obserwuję jako:
mail:
Lubię na FB: NIE / TAK jako
Info na FB: NIE / TAK link
Blogroll: NIE / TAK (link do bloga)
Pasek boczny: NIE / TAK (link do bloga)
Życzę wszystkim powodzenia!
No ale żeby Wam się nie nudziło, postanowiłam zorganizować rozdanie!
W skład nagrody głównej wchodzi:
- Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maseczka do twarzy Himalajskie Jagody Goji
- Avon, Skin So Soft, Nawilżający krem do rąk z olejkiem arganowym
- Avon, Summer white EDT
- Avon, Intensywnie nawilżający balsam do ust z mleczkiem pszczelim SPF15
- Avon, Ultra Colour Rich Colordisiac w kolorze instant attraction
- Vipera, puder lekko koloryzujący nr 510
- Paese, róż do policzków Pąs Cesarzowej
Wszystkie produkty są nowe i kupione przeze mnie, oprócz pudru Vipery, który dostałam na spotkaniu blogerek i raz się nim "maznęłam" w celu sprawdzenia koloru.
Rozdanie trwa od dzisiaj, tj. od 21.01. do 10.02. br.
Wyniki ogłoszę w ciągu dwóch dni od daty zakończenia rozdania i będę czekać na adres do wysyłki przez 3 dni. Jeśli wylosowana osoba nie poda mi swojego adresu w terminie - wylosowana zostanie kolejna osoba.
Warunki uczestnictwa w rozdaniu:
Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga - 1 los
Możesz polubić mnie na Facebooku - 2 losy
Możesz udostępnić info o rozdaniu na FB - 1 los
Możesz dodać mojego bloga do blogrolla - 1 los
Możesz zamieścić baner wraz z linkiem przekierowującym do rozdania na pasku bocznym - 2 losy
Jeśli zgłosi się więcej niż 50 osób, przewidziałam nagrodę dodatkową. A jeśli zgłosi się ponad 100 osób - kolejną nagrodę!
Proszę zgłaszać się w komentarzach według wzoru:
Obserwuję jako:
mail:
Lubię na FB: NIE / TAK jako
Info na FB: NIE / TAK link
Blogroll: NIE / TAK (link do bloga)
Pasek boczny: NIE / TAK (link do bloga)
Życzę wszystkim powodzenia!
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Balea, Colorglanz Spulung Cocos + Tiareblute, kokosowa odżywka do włosów
Dzisiaj opiszę Wam kokosową odżywkę Balea do włosów farbowanych. Mimo, że nie farbuję włosów, kupiłam ją głównie ze względu na zapach.
Odżywka znajduje się w średnio twardym opakowaniu stojącym "na głowie", pod koniec lepiej je rozciąć, bo trochę odżywki może zostać.
Konsystencja jest w sam raz (chociaż raczej z tych gęstszych), łatwo rozprowadza się na włosach i nie spływa.
Po użyciu włosy są miękkie, gładkie, błyszczące, nie obciążone (zawsze nakładam odżywkę od ucha w dół), łatwo się rozczesują. Ogólnie jest to dobra i tania odżywka (chyba 0,65 euro za 300 ml), szkoda, że niedostępna w Polsce.
Zapach jest bardzo przyjemny, kokosowy, nie czuć nic sztucznego, kojarzy mi się trochę z batonem Bounty.
Skład dla zainteresowanych:
Także polecam Wam wypróbować odżywki Balea jeśli będziecie miały okazję, są tanie, nie zawierają silikonów i dorównują droższym produktom.
Odżywka znajduje się w średnio twardym opakowaniu stojącym "na głowie", pod koniec lepiej je rozciąć, bo trochę odżywki może zostać.
Konsystencja jest w sam raz (chociaż raczej z tych gęstszych), łatwo rozprowadza się na włosach i nie spływa.
Po użyciu włosy są miękkie, gładkie, błyszczące, nie obciążone (zawsze nakładam odżywkę od ucha w dół), łatwo się rozczesują. Ogólnie jest to dobra i tania odżywka (chyba 0,65 euro za 300 ml), szkoda, że niedostępna w Polsce.
Zapach jest bardzo przyjemny, kokosowy, nie czuć nic sztucznego, kojarzy mi się trochę z batonem Bounty.
Skład dla zainteresowanych:
Także polecam Wam wypróbować odżywki Balea jeśli będziecie miały okazję, są tanie, nie zawierają silikonów i dorównują droższym produktom.
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Lovely, Crystal Strenght 402
Dzisiaj pokażę Wam lakier Lovely z serii Crystal Strenght o numerze 402.
Widziałam jak go któraś z Was pokazywała go u siebie i wiedziałam, że też muszę taki mieć. Kolor jest śliczny - turkusowo-morsko-zielony z różowymi drobinkami, które czasem opalizują na złoto-zielono.
Pędzelek klasyczny, wygodny, łatwo się maluje paznokcie nie zalewając skórek. Dwie warstwy kryją dość dobrze i tyle widzicie na zdjęciach, ale myślę, że do pełnego krycia przydałaby się trzecia.
Bardzo mi się podoba też ten diamencik na nakrętce. :)
A Was jak się podoba? Urzekł Was tak samo jak mnie?
Widziałam jak go któraś z Was pokazywała go u siebie i wiedziałam, że też muszę taki mieć. Kolor jest śliczny - turkusowo-morsko-zielony z różowymi drobinkami, które czasem opalizują na złoto-zielono.
Pędzelek klasyczny, wygodny, łatwo się maluje paznokcie nie zalewając skórek. Dwie warstwy kryją dość dobrze i tyle widzicie na zdjęciach, ale myślę, że do pełnego krycia przydałaby się trzecia.
Bardzo mi się podoba też ten diamencik na nakrętce. :)
A Was jak się podoba? Urzekł Was tak samo jak mnie?
środa, 2 stycznia 2013
Zużycia listopadowo-grudniowe
Witajcie w nowym roku!
Pierwszym tegorocznym wpisem będą zużycia z ostatnich dwóch miesięcy. Nie jest ich zbyt dużo, bo niektóre z Was często zużywają tyle w jednym miesiącu.
1. Avon, Solutions, Podstawa Pielęgnacji, 3w1 peeling, maseczka, krem myjący
Ja używałam go jako krem myjący i dobrze się sprawdził, oczyszcza, odświeża, buzia bo użyciu jest gładka i nie ściągnięta.
Pełna recenzja --> TUTAJ
2. Synergen, antybakteryjny puder w kompakcie
Trafił do zużyć, bo jak widzicie popękał po upadku na posadzkę. Oczywiście można by go dalej używać, ale mam inne pudry do wypróbowania, więc ten poleciał do kosza.
Ogólnie był bardzo dobry i poświęcę mu osobną recenzję.
3. Avon, Super Drama, tusz do rzęs
Średniak, dość dobry efekt daje po dwóch warstwach, przy czym w innych tuszach można taki uzyskać już po jednej.
Recenzja --> TUTAJ
4. Lirene Dermoprogram, żel pod prysznic kusząca gruszka
Ogólnie dobry żel, myje, dobrze się pieni, tylko zapach mi nie do końca przypasował.
Miałam też wersję rajski granat - tutaj już bardziej mi się podobał.
5. Isana, krem do rąk z olejkiem migdałowym
Bardzo dobry kremik, lekka konsystencja, szybko się wchłaniał, nieźle nawilżał, ładnie pachniał.
Szkoda, że to była limitowanka.
Recenzja --> TUTAJ
6. Rexona, antyperspirant linen dry
Bardzo lubię psikacze z Rexony, ostatnio używam tylko ich zmieniając zapachy. Miałam aloe vera, crystal clear aqua, crystal clear pure i ten linen dry. Właściwości u wszystkich tak samo bardzo dobre.
Recenzja --> TUTAJ
7. Perfecta SPA domowy pedicure, zabieg zmiękczający
Podwójna saszetka - maska-serum do stóp i wulkaniczny peeling do stóp.
Nawet niezła, poświęcę jej osobną recenzję.
8. Balea Dusche, żel pod prysznic Lovely Raspberry
Bardzo dobry żel, dobrze myje, dobrze się pieni, ładnie pachnie, dość wydajny. Szkoda, że niedostępny w Polsce.
No i wersja malinowa już nie do kupienia, bo to była limitowanka.
Recenzja --> TUTAJ
9. Barwa naturalna, szampon żurawina & vitamin complex LA
Dobry szampon, dobrze się pieni i oczyszcza włosy, nie wzmaga przetłuszczania. Jest bardzo tani, więc ja na pewno kupię jeszcze inne wersje.
Recenzja --> TUTAJ
10. Gliss kur hair repair, szampon ultimate volume
Dosyć dobry, dobrze się pienił, ładnie pachniał, ale nie dodawał objętości ani nie wzmacniał włosów. Czyli raczej zwyklaczek.
11. Avon, Advance Techniques 360 nourishment, odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym
Używałam do zabezpieczania końcówek, do tego dobrze się sprawdza. Ogólnie należy ją traktować jak jedwab a nie jak odżywkę czy olejek.
Być może poświęcę jej osobną recenzję.
12. Ziaja, maska intensywna odbudowa do włosów zniszczonych
Całkiem dobra, włosy po użyciu były miękkie, gładkie, błyszczące. Nie zauważyłam jakiejś odbudowy czy regeneracji, ale nie oczekiwałam tego. Maska jest bardzo tania, ok. 6 zł i polecam ją wypróbować, jak gdzieś ją znajdziecie.
13. Balea, Colorglanz Spulung, kokosowa odżywka do włosów
Dobra odżywka, poświęcę jej osobną recenzję.
Oczywiście szkoda, że Balea jest niedostępna w Polsce.
To by było na tyle.
O którym z nieopisanych jeszcze produktów chciałybyście najpierw przeczytać?
Pierwszym tegorocznym wpisem będą zużycia z ostatnich dwóch miesięcy. Nie jest ich zbyt dużo, bo niektóre z Was często zużywają tyle w jednym miesiącu.
1. Avon, Solutions, Podstawa Pielęgnacji, 3w1 peeling, maseczka, krem myjący
Ja używałam go jako krem myjący i dobrze się sprawdził, oczyszcza, odświeża, buzia bo użyciu jest gładka i nie ściągnięta.
Pełna recenzja --> TUTAJ
2. Synergen, antybakteryjny puder w kompakcie
Trafił do zużyć, bo jak widzicie popękał po upadku na posadzkę. Oczywiście można by go dalej używać, ale mam inne pudry do wypróbowania, więc ten poleciał do kosza.
Ogólnie był bardzo dobry i poświęcę mu osobną recenzję.
3. Avon, Super Drama, tusz do rzęs
Średniak, dość dobry efekt daje po dwóch warstwach, przy czym w innych tuszach można taki uzyskać już po jednej.
Recenzja --> TUTAJ
4. Lirene Dermoprogram, żel pod prysznic kusząca gruszka
Ogólnie dobry żel, myje, dobrze się pieni, tylko zapach mi nie do końca przypasował.
Miałam też wersję rajski granat - tutaj już bardziej mi się podobał.
5. Isana, krem do rąk z olejkiem migdałowym
Bardzo dobry kremik, lekka konsystencja, szybko się wchłaniał, nieźle nawilżał, ładnie pachniał.
Szkoda, że to była limitowanka.
Recenzja --> TUTAJ
6. Rexona, antyperspirant linen dry
Bardzo lubię psikacze z Rexony, ostatnio używam tylko ich zmieniając zapachy. Miałam aloe vera, crystal clear aqua, crystal clear pure i ten linen dry. Właściwości u wszystkich tak samo bardzo dobre.
Recenzja --> TUTAJ
7. Perfecta SPA domowy pedicure, zabieg zmiękczający
Podwójna saszetka - maska-serum do stóp i wulkaniczny peeling do stóp.
Nawet niezła, poświęcę jej osobną recenzję.
8. Balea Dusche, żel pod prysznic Lovely Raspberry
Bardzo dobry żel, dobrze myje, dobrze się pieni, ładnie pachnie, dość wydajny. Szkoda, że niedostępny w Polsce.
No i wersja malinowa już nie do kupienia, bo to była limitowanka.
Recenzja --> TUTAJ
9. Barwa naturalna, szampon żurawina & vitamin complex LA
Dobry szampon, dobrze się pieni i oczyszcza włosy, nie wzmaga przetłuszczania. Jest bardzo tani, więc ja na pewno kupię jeszcze inne wersje.
Recenzja --> TUTAJ
10. Gliss kur hair repair, szampon ultimate volume
Dosyć dobry, dobrze się pienił, ładnie pachniał, ale nie dodawał objętości ani nie wzmacniał włosów. Czyli raczej zwyklaczek.
11. Avon, Advance Techniques 360 nourishment, odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym
Używałam do zabezpieczania końcówek, do tego dobrze się sprawdza. Ogólnie należy ją traktować jak jedwab a nie jak odżywkę czy olejek.
Być może poświęcę jej osobną recenzję.
12. Ziaja, maska intensywna odbudowa do włosów zniszczonych
Całkiem dobra, włosy po użyciu były miękkie, gładkie, błyszczące. Nie zauważyłam jakiejś odbudowy czy regeneracji, ale nie oczekiwałam tego. Maska jest bardzo tania, ok. 6 zł i polecam ją wypróbować, jak gdzieś ją znajdziecie.
13. Balea, Colorglanz Spulung, kokosowa odżywka do włosów
Dobra odżywka, poświęcę jej osobną recenzję.
Oczywiście szkoda, że Balea jest niedostępna w Polsce.
To by było na tyle.
O którym z nieopisanych jeszcze produktów chciałybyście najpierw przeczytać?
poniedziałek, 31 grudnia 2012
Sylwestrowe gradient nails
Wiecie, że to już ostatni mój post w tym roku?
Pokażę Wam mój sylwestrowy manicure, postanowiłam zrobić proste cieniowanie - na czarny lakier Sally Hansen Hard as Nails Xtreme Wear nr 24 black out gąbeczką "naciapałam" srebrny lakier Avon Nailwear Pro+ starry sky a na całość top coat Essence studio nails ultra gloss nail shine.
Oto efekt:
I jak Wam się podoba to połączenie?
A Wy co macie dzisiaj na paznokciach?
Na koniec życzę Wam szczęśliwego nowego 2013 roku! Oby był lepszy niż poprzedni!
Pokażę Wam mój sylwestrowy manicure, postanowiłam zrobić proste cieniowanie - na czarny lakier Sally Hansen Hard as Nails Xtreme Wear nr 24 black out gąbeczką "naciapałam" srebrny lakier Avon Nailwear Pro+ starry sky a na całość top coat Essence studio nails ultra gloss nail shine.
Oto efekt:
I jak Wam się podoba to połączenie?
A Wy co macie dzisiaj na paznokciach?
Na koniec życzę Wam szczęśliwego nowego 2013 roku! Oby był lepszy niż poprzedni!
Subskrybuj:
Posty (Atom)