Już wcześniej chwaliłam się na FB, że kupiłam sobie Helmera,, czyli taką szafkę z Ikei, w której lakieromaniaczki przechowują swoje "dzieci". :)
Wcześniej lakiery trzymałam w koszyczkach i pudełkach, w różnych miejscach w domu:
Podczas przeprowadzki dopiero zdałam sobie sprawę, jak dużo ich posiadam!
Tutaj podczas składania Helmera:
A tu już po złożeniu, prawda, że fajne mieszkanko?
na szafce kwiatek i osłonka również z Ikei |
Pierwsza szuflada - Catrice, Essence, Wibo, My Secret, Sensique, Hean, Rimmel, Lemax i kilka innych pojedynczych sztuk.
Druga szuflada - Avon, Golden Rose, Ciate, Flormar, China Glaze, lakiery piaskowe Misslyn, Barry M, Zoya, p2
Trzecia szuflada - Orly, Essie, Sally Hansen, Colour Alike
Czwarta szuflada - chińskie lakiery, lakiery magnetyczne, pękające, toppery, linery, odżywki, bazy, nabłyszczacze, wysuszacze (obecnie także pilniczki)
Piąta szuflada - mix wszelkich ozdób, płytki, folie transferowe, pędzelki, sondy, naklejki
Edit:
Stan na dzień 15.11.2014 r.
Zdjęcie z mojego instagramu.
Aktualnie wygląda to tak, że 3 szuflady są pełne, w czwartej kilkanaście sztuk, w piątej znajdują się odżywki, topy, nonejmy, a w szóstej wszelkie pierdółki, czyli ćwieki, naklejki, płytki do stempli itp. Teraz już naprawdę muszę przystopować, bo powoli zaczyna brakować miejsca...
Obecnie moja kolekcja wynosi 360 sztuk nie licząc baz, nabłyszczaczy i topperów.
I co sądzicie o mojej kolekcji? Pewnie zwykły człowiek zacznie się pukać w głowę i będzie myślał, że zwariowałam, ale lakieromaniaczki na pewno mnie rozumieją, prawda? :) Pocieszam się tym, że niektóre z Was mają 2 Helmery...
może kiedyś dojdę do takiej ładnej liczby :D
OdpowiedzUsuńwow, spora ilość
OdpowiedzUsuńpiękne mają mieszkanko
Jejciu ile Ty ich masz <3 też jestem lakieromaniaczką, ale na szczęście wszystko w granicach rozsądku ok. 50sztuk może. Staram się nie wychodzić z lakierami poza pudełko w którym je trzymam. Dzięki temu nie marnuje mi się tyle lakierów co kiedyś.
OdpowiedzUsuńW sumie dobry patent z jednym pudełkiem ;)
UsuńAle mi się jeszcze żaden nie zmarnował, dobrze się trzymają ;p
Helmer marzy mi sie od dawna ♡ ja mam coś ponad 200, nigdy nie pamietam dokladnie ;) piekne mają mieszkanko
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta komoda! Sporo masz tych lakierów :D
OdpowiedzUsuńuff... ja mam jedyne 65 lakierów ;-) miło się spogląda na taką kolekcję jak Twoja :)
OdpowiedzUsuńjejuś jaka kolekcja...
OdpowiedzUsuńmnie mąż z domu by wyrzucił jakbym miła tyle lakierów do paznokci...:)
hahaha musiałby to zaakceptować :D
UsuńOgromna kolekcja, świetny pomysł z tą komódką :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, ze ja mam dużo, ale u ciebie przesada.
OdpowiedzUsuńno może troszkę... nie sądziłam, że mam ich aż tyle ;)
UsuńO matko, ile tego masz:)
OdpowiedzUsuńja sie boje swoich liczyc a taka szafka z pewnoscia by sie zapełniła i to szybko :) piekny zbior jak na lakieromaniaczke
OdpowiedzUsuńostatnio przecież segregowałaś to nie przeliczyłaś? :P
Usuńboje sie :D
UsuńA ja mam tylko dwa kartony po butach :D
OdpowiedzUsuńWspaniała kolekcja :)
OdpowiedzUsuńOgrom lakierów - zazdroszczę - podziwiam - będę Cię gonić i może kiedyś ... :D A w niedzielę oglądałam dokładnie te szufladki w Ikea z taką samą wizją wyładowania ich lakierami :D Ale nie kupiłam :( Chyba popełniłam błąd :( Buziaki
OdpowiedzUsuńoj zazdroszcze takiej kolekcji :) :)
OdpowiedzUsuńIle tego masz. :) Też mam coś w podobie, może ciutkę więcej, ale na bieżąco ostro je selekcjonuję (tak się usprawiedliwiam). :P
OdpowiedzUsuńjuż to widzę, pewnie mniej więcej tak: oo ten stary to go wyrzucę, chociaż nie, może zostawię, użyję do jakiegoś zdobienia :D
Usuń"będę kupować tylko oryginalne kolory, albo takie które mnie bardzo urzekną, a podobnych nie mam."
OdpowiedzUsuńczy to możliwe przy takiej kolekcji, że nie masz oryginalnych lub podobnych? :D
dla mnie kiedyś jeden koszyczek wydawał się już sporą ilością, a tu prosze... :D
szkoda troche tych lakierów, bo niektóre z czasem nadają się do kosza ;)
jakieś ciekawe kolekcje się zdarzają, to wtedy może coś kupię :D
Usuńa już dawno nie miałam żadnego lakieru, który by zgęstniał czy coś, każdy się dobrze trzyma :)
Cuda kolekcja, no i mieszkano też świetne ;)
OdpowiedzUsuńniezła kolekcja :) ja posiadam co najwyżej jedną szufladkę jeśli chodzi o ilość lakierów - więcej nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńUu niezła kolekcja! :))
OdpowiedzUsuńMi by starczyła jedna taka szufladka :)
Ale w przyszłości mam zamiar zainwestować w takie półki wieszane i tam postawić lakiery <3 kolorami byłoby wygodniej :)
A na tym zdjęciu z kwiatkiem są tylko 4 szuflady, jak to:>
OdpowiedzUsuńhaha zmyłka, bo tylko 4 wysunęłam :D
UsuńTak myślałam, ale mówię że może mam zwidy :D
Usuńmoja kolekcja to taka jedna półeczka, przy Tobie wypadam skromnie... ;)
OdpowiedzUsuńA dziś patrzyłam na helmery na necie, marzy mi się :) Koszyczki z biedronki? też je mam :)
OdpowiedzUsuńchyba nie, ale z jakiegoś marketu ;p
UsuńZawsze jak widzę czyjąś, większą od mojej kolekcję, usprawiedliwiam nałóg i kupuję dalej :)
OdpowiedzUsuńhaha no ja tak samo, wiem, że inni mają więcej to jeszcze mogę dokupić :D
UsuńNiezła kolekcja ;) teraz się im będzie dobrze mieszkało ;)
OdpowiedzUsuńHelmer by mi się przydał, bo już nie mam miejsca na nowe lakiery :P
OdpowiedzUsuńMam dokładnie taki sam fioletowy koszyczek na lakiery :P były w ostatnio w biedrze za 1,99zł ale nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo ani kolorów nie widać, ani się dużo nie mieści. Lubię czytać u innych takie posty- to mi daje przyzwolenie żeby kupić więcej lakierów <3
OdpowiedzUsuńAle dużo ich masz :)
OdpowiedzUsuńbo najgorzej to te wszystkie lakiery złożyć w jedno miejsce ;) wtedy ilość może nas przytłoczyć :D ja jak na razie trzymam swoje w szufladkach z biedronki :) i jeszcze jako tako to sobie je mieszczę :) pięknie masz to wszystko uporządkowane :)
OdpowiedzUsuńkoło 200 też będę miała ale powoli myśle tak jak Ty zejść z tych i kupować takie oryginalne i rzadko spotykane w moich gustach :) piękne mieszkanko masz u mnie by nie weszło nie ma gdzie niestety :(
OdpowiedzUsuńŁo matko! Ile tego XD
OdpowiedzUsuńMoje lakiery mieszczą się w 1 pudełeczku Shiny Box :D Więc chyba nie muszę mieć wyrzutów sumienia, że mam ich za dużo :D
To jest kolekcja! :) Nawet "po łebkach" widzę, że niektóre kolory chętnie bym Ci podkradła :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie wkurzają komentarze, że przesada, że za dużo... Co najmniej tak, jak byś kupowała za czyjeś pieniądze :D Jak się zmarnuje, to trudno, choć uważam, że lakier najbardziej starzeje się przy częstym otwieraniu. Mając tyle buteleczek każdej używa się rzadziej, więc dłużej zachowują świeżość. Podziwiam Twoją cierpliwość w odpowiadaniu na nie ;)
Każdy ma jakieś odchyły, ja uważam, że lakieromaniactwo nie jest najgorsze. Marzy mi się Helmer, może w końcu w moich zbiorach panowałby porządek. Z drugiej strony wtedy pewnie usilnie starałabym się całego zapełnić :D
No dokładnie, sporo mam jeszcze w ogóle nie użytych, a przeważnie każdy tylko po razie, więc nie gęstnieją :)
UsuńJa jak miałam te koszyczki to już widziałam, że nie mam gdzie trzymać nowych sztuk więc kupiłam Helmera, ale nie czuję potrzeby jego zapełnienia, na szczęście :D
Jak będę miała kasę, to wyślę Ci swoje lakiery :P
OdpowiedzUsuńhaha chcesz zapełnić moją szafkę, żebym sobie kupiła drugą? :D
Usuńa podobno ja mam dużo lakierów ale ty bijesz mnie na głowe a z półką świetne rozwiązanie
OdpowiedzUsuń285 lakierów?! a myślałam, że moje 102 to już dużo :P
OdpowiedzUsuńKolekcja ogromna, ja mam tylko jeden taki koszyczek jak na pierwszym zdjęciu i ciągły dylemat którym lakierem dziś pomalować paznokcie:)
OdpowiedzUsuńJa muszę porobić porządki, bo mam je w nieładzie i mnie to strasznie wkurza ;)
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja nie ma co :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zbiór lakierów:) A co do szafeczki na lakiery, to jest jeszcze co zapełniać:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem ile ja mam lakierów... Trochę się boję liczyć, ale na razie mam je pochowane właśnie w różnych pudełkach, co nie wygląda zbyt przerażająco, ale biorąc pod uwagę, że samych Essie mam ok.100, to pewnie ogólna liczba spokojnie mogłaby przekroczyć 200... Chyba pora na porządki :D
OdpowiedzUsuńHelmery są fajne, sama myślałam nad zakupem, ale nie było wtedy białego, a ja potrzebowałam czegoś do uzupełnienia mojej "toaletki", tzn. miejsca na kolorówkę, dlatego wzięłam innego rodzaju komódkę. Lakiery mieszkają, jak już wspomniałam, w pudełkach. Kiedyś pilnowałam tego, żeby nie wyszły poza jedno pudełko, później żeby Essie mieszkały w jednym, a inne lakiery w drugiem pudełku, a później poszło... Teraz mam 6 dużych pudeł i 4 małe... OMG! Właśnie to sobie uświadomiłam! :O
haha no widzisz, wybacz, że Cię uświadomiłam ;P
UsuńEssie by Ci pewnie weszły do jednej szuflady w Helmerze :) albo kilka sztuk do drugiej, to wtedy byś na pewno miała ochotę jeszcze ją zapełnić :D
Ja ciągle pomniejszam swoją kolekcję lakierów bo i tak wszystkich nie używam :)
OdpowiedzUsuńŁooooo matko! Oczopląsu można dostać ;) Moje skromne 25 lakierów niech się chowa przy tym zbiorze!
OdpowiedzUsuńTwoje lakiery mają cudowne mieszkanko! Moje trzymam w trzech ozdobnych pudłach :)
OdpowiedzUsuńTwoje lakiery mają fantastyczne mieszkanko :) Ja swoje trzymam w 4 ozdobnych kartonach :) A kolekcję masz Kasiu imponującą!
OdpowiedzUsuńO ja cię! Prawie jak sklep :) Ale jaki porządeczek ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
same wspaniałości ;D a ja sądziłam,że 109 moich lakierów to za dużo ;D
OdpowiedzUsuńkolekcja ogromna, ale wcale się nie dziwię, ja tam lubię patrzeć na moje zbiory, choć są one trzy razy mniejsze ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno też się przeprowadzałam.. Helmer cudna rzecz :D
OdpowiedzUsuńAle śliczny domek! Już nie mogę się doczekać kiedy swoje lakiery przerzucę do przeznaczonej na nie szafki. Ale jeszcze trochę czasu minie zanim to zrobię. Mieszkam w dwóch miejscach na raz (może to przez to jest ta drobna schizofrenia...) i lakiery są ze mną w studenckim mieszkaniu. A w rodzinnym domu jest dla nich szafka... I tak. Dobrze, że chociaż Twoje lakiery są już ,,udomowione" :-)
OdpowiedzUsuńmam mniej od Ciebie więc mogę spokojnie jeszcze kupować :D
OdpowiedzUsuńhelmery są takie kultowe, a ja chyba nie mogłabym trzymać lakierów w szufladach, bo muszę ciągle mieć je na oku ;)
Twoja półka super wygląda :)
Usuńale ich dużo :D
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com/
Jaki cudowny lakierowy domek <3
OdpowiedzUsuńTeż mam białego helmera, jest super:). To był dobry zakup.
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja <3
świetnie :) ! też bym chciała taką szafkę ale musiałabym mieć chyba ze 2 ;p
OdpowiedzUsuńaż tyle masz lakierów? :D
UsuńNiesamowita kolekcja!
OdpowiedzUsuńHelmery bardzo mi się podobają, ale póki co mogę sobie o nim pomarzyć - nie miałabym gdzie takiego ustawić :/
Wow ogromne zbiory, moje się mieszczą w małym pudełeczku :P
OdpowiedzUsuńMarzyłam o Helmerze, ale zamiast niego kupiłam sobie szafkę pod biurko z szufladami również z Ikea. Wreszcie czas wyszukania lakieru, na który ma się chęć zmniejszył się do minimum :)
OdpowiedzUsuńale piękne! zazdroszcze kolekcji!;)
OdpowiedzUsuńojej, jestem rozgrzeszona :D moja kolekcja jest nieznaczna :D a nie masz poczucia, że nie zużywasz a Ci się starzeją :D?
OdpowiedzUsuńAle masz piękną kolekcję!! :)
OdpowiedzUsuńnazbierało Ci się troche tych buteleczek:D fajna komoda.. ja swoje trzymam w kartonie pod lozkiem żeby mąż nie widział ile ich jest:P
OdpowiedzUsuńmam podobną kolekcje :D ;)
OdpowiedzUsuńOesuuuu, jakie bogactwo :D
OdpowiedzUsuńooo piekny domek sprawilas swoim lakierom- toz to prawdziwa willa :)
OdpowiedzUsuńA kolekcja tez piekna. Nie wiem tylko jak planujesz kupowac tylko te lakiery, ktore Cie urzekna. bo przeciez nas, lakieromaniaczki urzekaja wszystkie kolory, my poprostu ' widzimy' inaczej. Pozdrawiam cieplutko!!!