niedziela, 22 lipca 2012

BeBeauty, nawilżające mleczko odświeżające do demakijażu twarzy i oczu

Dzisiaj pora na recenzję mleczka do demakijażu z Biedronki. Od razu powiem, że bardzo lubię ten kosmetyk, także spodziewajcie się samych plusów.




Mleczko bardzo dobrze zmywa makijaż oczu, również mocniejszy, nic nie rozmazuje, nie szczypie w oczy. Konsystencja mleczkowa, ale raczej z tych gęstszych, nie spływa z wacika.



Nie zostawia na twarzy tłustej warstwy. Czy nawilża? Być może, zdarzało mi się po demakijażu nie użyć kremu, a twarz była i tak miękka i gładka (mam cerę normalną).

Skład:



Bardzo polecam Wam to mleczko, zmywa wszystko, a przy tym jest tanie (ok. 5 zł za 200 ml) i wydajne. Sama zużyłam do tej pory kilka buteleczek i na pewno będę nadal używać.

A jakie jest Wasze ulubione mleczko? A może nie lubicie do demakijażu używać mleczka?

piątek, 20 lipca 2012

Alterra, maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych granat i aloes


Dzisiaj przedstawię Wam maskę Alterry, o której na pewno już słyszałyście. Ja czytałam o niej sporo dobrego, dlatego postanowiłam ją wypróbować.




 
Konsystencja maski jest średnio-gęsta, dobrze się rozprowadza i nie spływa z włosów. Opakowanie dobre, miękka tubka, z której można do końca wycisnąć kosmetyk.




Ogólnie nie mam zniszczonych włosów, jedynie końcówki lekko suche i rozdwajające się. Maskę używałam na długość włosów, gdyż u nasady mi się przetłuszczają, więc nie chciałam ich dodatkowo obciążać.



Producent zaleca stosowania maski raz w tygodniu na mokre włosy i pozostawienie jej na czas odpowiedni dla ich potrzeb. I weź tu się człowieku domyśl, jaki ten czas powinien być. Ja ją trzymałam na włosach około 10 minut. Już podczas zmywania czuć, że włosy są wygładzone, ale nie zauważyłam, żeby maska pomagała w ich rozczesywaniu. Po wysuszeniu włosy są miękkie i błyszczące. Jednak ja taki efekt mogę uzyskać po użyciu zwykłej odżywki, której nie muszę trzymać nie wiadomo ile na włosach. Nie wiem, może przy naprawdę wysuszonych i zniszczonych włosach, maska da lepsze efekty?

Wydajność: Maska starczyła mi chyba na jakieś 8 użyć.

Skład:


 
Jeszcze wspomnę o zapachu - bardzo intensywny, faktycznie granatowy. Na początku nie do końca mi się podobał, potem już go nawet polubiłam. Utrzymuje się na mokrych włosach, po wyschnięciu jest już niewyczuwalny.

Podsumowując, maskę warto wypróbować, może dać dobre efekty, ale cudów nie oczekujmy.

Jedna z Was będzie mogła ją niedługo przetestować, bo można ją wygrać w moim ROZDANIU.


środa, 18 lipca 2012

Golden Rose Paris 204

Dzisiaj pokażę Wam lakier Golden Rose z serii Paris, numer 204.




Jest to ładny, niebieski kolor o kremowym wykończeniu. Mogliście go zobaczyć wcześniej TUTAJ, kiedy pokazywałam moje pierwsze cieniowanie.

Pędzelek wygodny, dobrze się nim operuje. Konsystencja raczej z tych rzadszych, ale bardzo dobrze kryje, u mnie na poniższych zdjęciach zobaczycie dwie warstwy , ale myślę, że na krótkich paznokciach nawet jedna by wystarczyła.




Mały minus za to, że trochę zbąbelkował, choć to pewnie wina wysokich temperatur, bo ostatnio wszystkie lakiery mi bąbelkują.

Trwałość - bardzo dobra, jakoś po 4 dniach leciutko starł się z końcówek, po tygodniu zmyłam, a przez ten czas nie było żadnych odprysków.

Ja jestem zadowolona z tych lakierów i na pewno zaopatrzę się jeszcze w inne kolory.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Paczuszki, paczuszki...

Dziś pokażę Wam, co ostatnio przyniósł mi listonosz.

Najpierw próbki podkładów mineralnych Annebelle Minerals, który możecie zamówić na ich stronie, płacąc tylko 8,50 zł za koszt wysyłki:


 Ja wybrałam podkłady rozświetlające, odcienie beige medium, natural medium i golden light. Dodatkowo wzięłam pędzel flat-top, żeby mieć czym te podkłady nakładać. Swoją drogą, ten pędzel jest malutki, w porównaniu do bambuska Ecotools, o którym niżej.


Wygrana w konkursie u Craving:



- Joanna, peeling do ciała wygładzający
- Beauty Face, maska kolagenowa hydrożelowa


Wygrana w rozdaniu u Wery:



- Lirene, mineralna emulsja do opalania spf 10
- Under Wenty, fluid matujący 110 sandy matt
- Wibo, Trend edition retro style, odcień 
- Hean,  colour obsession, odcień 612
- Maybelline New York, szminka color sensational, 380 sweet Bordeaux
- Perfecta, maseczka do twarzy odżywcza i rozświetlająca


Wspominałam Wam już wcześniej, że zamówiłam na Ebayu pędzel Ecotools Bamboo bronzer brush 1229. Zapłaciłam za niego 22 zł z wysyłką. Z Hong Kongu, doszedł do mnie w 11 dni roboczych! Także bardzo szybko, zamawiałam u tego użytkownika.



Opakowanie troszkę się zgięło, na szczęście pędzel jest cały. Użyłam go już kilka razy i muszę powiedzieć, że się w nim zakochałam. :) Jest mięciutki, milutki, dobrze się nim nakłada bronzer. Więcej o nim napiszę w osobnej notce.


Na koniec jeszcze pokażę Wam dzisiejsze zakupy z Natury:


 - Catrice, Revoltaire Smokey Eyeshadow Palette, 01 Toxic combination (19,99 zł)
- Bell, Glam Wear 01 (8,99 zł)
- Essence, C&G 08 Ultimate pink (3,75 zł)
- Sensique, Fantasy Glitter, Frozen berries i Fireworks (po 2,75 zł)
- My Secret, eyeliner Malachite (8,99 zł)
-Apart, mydło w płynie + zapas (9,99 zł)

Zoom na cienie Catrice:

właściwie to są 3 cienie i 1 eyeliner


To by było na tyle. O czym chcecie poczytać w pierwszej kolejności?

sobota, 14 lipca 2012

KasiaTheWeak rozdaje!


Z racji tego, że mój blog istnieje już 2 miesiące, ma 46 obserwatorów i ponad 2000 wyświetleń,
ogłaszam moje pierwsze rozdanie!



Do wygrania są dwie nagrody, przy czym druga dla chętnych.





W skład nagrody głównej wchodzi:

*Isana, krem do rąk z 5% urea;
*Alterra, nawilżająca maska do włosów suchych i zniszczonych granat i aloes;
*Lirene, dwufazowy delikatny płyn do demakijażu oczu;
*Avon Foot works, peeling do stóp limonka i mięta;
*Avon, skin so soft, Dwufazowy odżywczy olejek do ciała "Satynowa miękkość";
*Lirene, delikatnie złuszczający peeling enzymatyczny.

Wszystkie produkty są nowe i nieużywane.


Nagroda nr 2:




Skład zestawu:

* Oliwka do ciała Johnson's baby - zostało 1/3
* Antyperspirant Garnier w kulce - zostało ok połowa
* Balsam SOS Nivea do rąk - zostało ok połowa
* Krem uniwersalny Nivea - 4 razy użyty
* Perfumy Scentine Avon - na wypróbowanie
* 3 próbki perfum FM - nowe
* Podkład do twarzy Vollare - nowy
* Błyszczyk Disney by H&M - nowy
* 2 perłowe lakiery - raz użyte
* Baza pod lakier Miss Sporty - raz użyta
* Puder Rimmel Stay Matte- na wypróbowanie


Nagroda nr 2 jest dla chętnych, ponieważ składa się z kosmetyków używanych, kupionych przeze mnie na Allegro.

 
Rozdanie trwa od dzisiaj, tj. od 14.07. do 12.08. br.
Wyniki ogłoszę w ciągu dwóch dni od daty zakończenia rozdania i będę czekać na adres do wysyłki przez 3 dni. Jeśli wylosowana osoba nie poda mi swojego adresu w terminie - wylosowana zostanie kolejna osoba.

Warunki uczestnictwa w rozdaniu:
Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga - 1 los
Osoby będące obserwatorami przed rozdaniem - 1 los
Możesz polubić mnie na Facebooku - 2 losy
Możesz dodać mojego bloga do blogrolla - 1 los
Możesz zamieścić zdjęcie wraz z linkiem przekierowującym do rozdania i datą zakończenia na pasku bocznym - 2 losy


Proszę zgłaszać się w komentarzach według wzoru:

Obserwuję jako:
mail:
Biorę udział w losowaniu nagrody nr 2: TAK / NIE
Byłam obserwatorem przed rozdaniem: TAK / NIE
Lubię Cię na FB: NIE / TAK jako
Blogroll: NIE / TAK (link do bloga)
Pasek boczny: NIE / TAK (link do bloga)


Mam nadzieję, że nagrody Wam się podobają.
Życzę wszystkim powodzenia!

piątek, 13 lipca 2012

Golden Rose Magnetic #111, magnetyczny lakier do paznokci

Dziś opis lakieru magnetycznego Golden Rose, w wersji z gwiazdką/rozbłyskiem.





 Myślę, że wiecie na czym polega malowanie takim lakierem, ale w skrócie Wam napiszę.
Nakładamy najpierw jedną-dwie warstwy lakieru (ten ma akurat dobrą konsystencję i fajny pędzelek, także jest łatwo), potem przykładamy jak najbliżej do paznokcia magnes (tak żeby nie dotknąć lakieru) i trzymamy około 10 sekund. Po tym czasie pojawia się wzorek.

Jest to mój pierwszy tego typu lakier, więc nie do końca wiem jak się nim obsługiwać.
Jedna warstwa dobrze kryje, ale lepiej nałożyć grubiej, bo chyba wtedy wychodzi ładniejszy wzór.

Na poniższym zdjęciach na kciuku, palcu wskazującym i środkowym mam dość grubą warstwę lakieru, a na serdecznym i małym trochę cieńszą. I widać różnicę we wzorkach.


z fleszem

A oto jak wygląda magnes:



Skład:




Ogólnie efekt mi się nawet podoba, ale nie zachwycił mnie jakoś szczególnie.

Może wypróbuję jeszcze magnetyczny lakier w "klasycznej" wersji, czyli skośne paski. I kolorze niebieskim lub zielonym, może efekt będzie lepszy.

A Wam jak się podoba taki manicure? Macie lakier magnetyczny w swojej kolekcji?

Edit: Zapomniałam napisać, że lakier trochę zbąbelkował, ale nie wiem, czy to wina grubych warstw czy raczej upałów?



środa, 11 lipca 2012

Isana, krem do ciała z masłem shea i kakao

Dzisiaj przedstawię Wam krem do ciała Isany. Myślałam, że to edycja limitowana, dlatego szybko zaopatrzyłam się w dwa opakowania, jednak okazało się, że to po prostu nowy produkt, który już na stałe zawitał do Rossmanna.



Krem jest w plastikowym odkręcanym słoiczku, na nowym znajduje się sreberko, dzięki czemu wiemy, że nikt go wcześniej nie otwierał i w nim nie grzebał.



Po otwarciu do naszych nozdrzy dociera słodka woń, owszem czuć kakao, ale jak dla mnie zapach jest bardzo mleczny. Myślę, że jak bym tego kremu używała codziennie, to szybko bym miała go dość. Ale używam tylko po goleniu nóg i do tego sprawuje się dobrze, ładnie nawilża. I znowu powiem, że nie wiem jak by się sprawdził na suchej skórze, bo takiej nie mam.





Konsystencja jest lekka, po rozsmarowaniu dość wodnista. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy.

Skład:



Jeśli lubicie słodkie zapachy, to ten krem polecam. Szczególnie, że jest tani - chyba 9,99 zł za 500 ml!

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...