Dzisiaj czas na pastelowy fiolet z Avonu, czyli kolor
Loving Lavender lakieru z serii Nailwear Pro.
Konsystencja raczej z tych rzadszych, dwie warstwy dobrze
kryją. Po 3 dniach na kilku paznokciach starły się końcówki, ale poza tym
trzymał się tydzień bez odprysków, potem zmyłam.
A oto co się działo podczas robienia zdjęć:
Kot gryzący, czyli Zuzia vel Imadełko. Nie dała mi
spokoju i miałam potem pogryzioną i podrapaną rękę. Ach te koty.
No ale przejdźmy do meritum.
W sztucznym oświetleniu, kolor dobrze oddany. |
Jak Wam się podoba ten odcień? Lubicie pastele?
Przy okazji zapraszam Was na Paznokciowy Dzień Skittles. 1 czerwca malujemy paznokcie na różne kolory. Oczywiście ja przyłączam się do akcji. Więcej informacji TUTAJ.
Pozdrawiam!
Przecudowny odcień ! Ja wczoraj kupiłam podobny, z rimmela, z którym tym razem mam nowe zdobienie, na które serdecznie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńNiestety (co mnie zdziwiło) to z essence jest jednostronne i ma jedną grubość. Powiem Ci szczerze, że dla mnie to o tyle wygodny dodatek, że często maluje paznokcie, więc się tak nie zużywa jak długopis. Ale małe kropki zrobisz wykałaczką bez problemu, a większe możesz zrobić długopisem (tylko bez tuszu w środku, bo psuje kolor lakieru) lub np. wsuwką do włosów odgiętą, aby była dluższa :)
OdpowiedzUsuńŁadniutki kolor :)
OdpowiedzUsuńCo do peelingu to wydaje mi się że jest dośc mocnym ździeraczem :)
śliczny kolor! :) niestety u mnie lakiery z avonu utrzymują się bardzo krótko
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor. A kot jeszcze fajniejszy! ;-)
OdpowiedzUsuńNiedługo taka notka na pewno się pojawi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedzi :)
Głównie teraz myślę nad Megakrzem ;)
Fajny blog :)
OdpowiedzUsuńbędę zaglądać tu częściej !
jak chcesz to wpadnij do mnie ;D
śliczny kolor, przypomina luxe lavender też z avonu
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor, czasem aż żałuję, że nie mam konsultantki pod ręką :>
OdpowiedzUsuńsliczny...muszę go sobie zamówić..pięknie się prezentuje na Twoich dłoniach
OdpowiedzUsuń