Dziś tradycyjnie jak co miesiąc zapraszam na zużycia (no dobra, w ostatnich miesiącach się nie pojawiały, ale teraz wracam do comiesięcznego zestawienia).
Mój ulubiony krem do stóp! Bardzo dobrze nawilża, nie jest zbyt tłusty. Szkoda tylko, że w Polsce produkty Balea nie są dostępne stacjonarnie, no ale od czego mamy sklepy internetowe.
Recenzja --> TUTAJ
2. Garnier, płyn do demakijażu 2w1
Dwufazówka, którą zużyłam do mycia pędzelka po użyciu żelowego eyelinera. Generalnie dwufazowe płyny kupuję tylko po to, bo do demakijażu używam mleczka.
3. Eveline, Slim Extreme 4D Fitness, serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające
Sprawdzało się tak jak wszystkie tego typu produkty z Eveline - nawilżało, wygładzało skórę, może nawet lekko ujędrniało. W tej wersji brak drobinek czy chłodzącego bądź rozgrzewającego działania, co zaliczam do plusów.
4. Pat&Rub, balsam do rąk żurawina i cytryna
Świetny krem do rąk! Wygodne opakowanie z pompką, jedno naciśnięcie wystarczyło żeby nakremować dłonie, także balsam starczył mi na długo. Bardzo dobrze nawilżał dłonie, dość szybko się wchłaniał, no i miał ładny zapach!
5. Rimmel BB krem 9w1
W odcieniu light, był dość jasny, ale może nie aż dla mega bladziochów. Twarz się po nim nie świeciła, dawał ładne wykończenie (aczkolwiek ja i tak używałam jeszcze pudru), zadowalające krycie (jak dla mnie, czyli bardziej wyrównanie kolorytu skóry). SPF25 sprawdził się latem - nie używałam dodatkowych filtrów na twarz i wszystko było git nawet w temperaturach około 40 stopni.
Polecam, ja dokupię kolejną sztukę na promocji w Rossmannie.
6. Avon, SuperExtend Extreme, tusz do rzęs
Bardzo dobry tusz do rzęs, fajnie wydłużał rzęsy, rozdzielał, moje rzęsy i tak długie dzięki odżywce Long4Lashes wyglądały wytuszowane nim jak sztuczne! Starczył mi na około 4 miesiące codziennego używania. Polecam wypróbować, często bywa w promocji w katalogu.
Mój ulubieniec, co tu więcej mówić. Bardzo trwały, ładna czerń.
Koniecznie dokupię ze 2 sztuki na promocji w Rossmannie i Wam też polecam!
Recenzja --> TUTAJ
I to by było na tyle jeśli chodzi o październikowe zużycia. Akurat wpadło sporo kolorówki, ciekawe jak będzie w przyszłym miesiącu.
Również uwielbiam ten eyeliner od maybelline :)
OdpowiedzUsuńŁadne denko. Nie znam z niego nic, ale ten balsam do rąk bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam nic z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam nic z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńżadnego z produktów nie testowałam
OdpowiedzUsuńładne denko :)
OdpowiedzUsuńserie Eveline 3D są bardzo dobre, lubie je i nawet mam ten sam na wykończeniu
OdpowiedzUsuńNie znam nic z tych kosmetyków. Ten do stóp Balea jest chyba faktycznie ciekawy, opakowanie sugeruje mocznik.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńBB z Rimmela miałam miniaturkę i był najjaśniejszy odcień był dla mnie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńgratuluję tak dużej ilości kolorówki w denku :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten eyeliner w żelu ale tylko razy go użyłam
OdpowiedzUsuńTrochę Ci się tego zebrało:)
OdpowiedzUsuń4 miesiące jak na tusz to bardzo dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńTen eyeliner zużyłaś, wysechł czy się przeterminował? Też go mam, dawno po niego nie sięgałam i jestem ciekawa, czy jeszcze żyje :P Na pewno jeszcze nie jest po terminie :)
OdpowiedzUsuńZużyłam :) Używałam go praktycznie codziennie :D starcza na kilka miesięcy :) Nie sądzę, żeby Twój wysechł, ale sprawdź, bo też jestem ciekawa czy coś się z nim dzieje jak leży nieużywany. :)
UsuńProdukty Eveline lubię ale właśnie te do ''modelowania'' aktualnie kończę serum rozgrzewające z olejkiem arganowym i lecę po nowe ;)
OdpowiedzUsuńRimellka BB pewnie na lato się skuszę, lecz uraził mnie Rimmel przez kolory podkładów, wyglądam zawsze jak świnka ;)