Lubicie Babuszkę Agafię? Bardzo dużo czytałam o tych szamponach i odżywkach na Waszych blogach, więc jak tylko nadarzyła się okazja, zaopatrzyłam się w dwa szampony i dwie odżywki (podczas mojego pobytu w Gruzji).
Dziś przedstawię szampon do wszystkich rodzajów włosów, z łupinami cebuli i żytnim chlebem (nawiasem mówiąc, bardzo ciekawe połączenie)
Szampon znajduje się w dużej, plastikowej butli, mieszczącej 600 ml.
Otwarcie odkręcane, po odkręceniu mamy duży otwór, przez który może nam się wylać za dużo produktu. W moim przypadku dosyć śmiesznie musiałam otwierać, ponieważ butla spadła mi na ziemię i pękła przy szyjce korka, dlatego miałam ułatwione otwieranie - wystarczyło tylko unieść korek.
Konsystencja z jednej strony żelowa, ale nieco rzadka, dlatego tak jak wspomniałam, trzeba uważać, by nie wylać za dużo.
Zapach trudno mi jednoznacznie określić, jest taki kremowo-ziołowy.
Jeśli chodzi o działanie, to szampon dobrze się pieni, dobrze myje włosy, nie plącze, nie obciąża, nie wzmaga przetłuszczania. Ogólnie rzec biorąc, jest to dobry szampon, ale jakoś mam wrażenie, że szybko zużyłam taką dużą butlę, więc nie jest zbyt wydajny.
Skład dla zainteresowanych:
Podsumowując, szampon jak szampon, niczym specjalnym się nie wyróżnia, więc czy warto go specjalnie zamawiać lub sobie przywozić z zagranicy? Nie wiem, mam jeszcze jeden w zapasie, jak go zużyję to wtedy o tym pomyślę.
Szkoda, że niczym Cię nie zaskoczył, liczyłam na cuda z jego strony ;)
OdpowiedzUsuńJa też chyba liczyłam na jakieś cuda, a to po prostu normalny szampon :)
Usuńnormalny szampon można kupić w każdym sklepie, nie zamawiałabym go specjalnie z zagranicy ;)
UsuńCzyli szczególnej rewelacji nie ma :/
OdpowiedzUsuńNo nie ma, ale nie jest to zły szampon
Usuńja tam lubię myć włosy tradycyjnymi już szamponami dla dzieci :P a raz na jakiś czas czymś mocniejszym to wtedy szampony Barwy :)
OdpowiedzUsuńSzampony Barwy lubię, u mnie sprawdzają się do codziennego mycia :)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę (czytam) zaciekawił mnie, ale szkoda że taki średniak :)
OdpowiedzUsuńNo taki zwyklaczek :)
UsuńHah ale w dobrym miejscu Ci pękła ta buteleczka, miałaś szczęście :)
OdpowiedzUsuńNo a już myślałam, że pęknie w połowie i wszystko będzie do wyrzucenia, a tu proszę :D
UsuńSkład o jakim wcześniej słyszałam i jakoś mnie nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńPewnie ten SLS? Mnie on nie przeszkadza :)
UsuńTen mnie nie przekonuje, ale inne szampony rosyjskie owszem :P
OdpowiedzUsuńA które Ci przypasowały?
UsuńSzkoda, że to taki średniaczek :(
OdpowiedzUsuńNo niestety, ale w sumie czego wymagać od szamponu? :)
UsuńCzytalam o tych szamponach ale sie nie skisze bo nie wywoluje u mnie checi posiadania :-)
OdpowiedzUsuńJa miałam tę chęć, ale już mi przeszło ;p Jeszcze tylko bym chciała wypróbować maskę drożdżową :D
Usuńlubię kosmetyki rosyjskie :) ostatnio mocno spodobał mi się szampon uniwersalny natura siberica :) do babuszki agafii jeszcze pewnie sięgnę, szczególnie po maski do włosów,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
jakiś szampon z Natura Siberica pewnie kiedyś kupię :)
Usuńa tej serii jeszcze nie znam, ale kontrolowane pęknięcie ;p
OdpowiedzUsuńheh pęknięcie najlepsze :)
UsuńCebula i chleb w szamponie? A to Ci jaja! :D
OdpowiedzUsuńNo nie? Szkoda, że pod sam koniec składu
Usuńhmm jakoś nigdy nie przykuwam uwagi do szamponu
OdpowiedzUsuńJa właściwie też, ma myć i nie wzmagać przetłuszczania
Usuń