poniedziałek, 25 listopada 2013

Golden Rose, preparat witaminowy Vitamin Booster

Dziś opiszę Wam odżywkę do paznokci z Golden Rose. Nie mam jakichś problemów z paznokciami, jednak miałam taki okres, że paznokieć mi pękł z boku, a potem w krótkim czasie z drugim było to samo. Postanowiłam kupić jakąś odżywkę, a ta zaciekawiła mnie tym, że zawiera witaminy A, C, E, B5 oraz wyciąg z kiwi.


Jest to odżywka dwufazowa, dlatego przed użyciem należy ją wstrząsnąć, aby wymieszać warstwy.

Pędzelek klasyczny, cienki, płasko ścięty. Konsystencja raczej z tych rzadszych, łatwo się nakłada i rozlewa po paznokciu bez zalewania skórek.

Po pewnym czasie nakrętka odkleja się od pędzelka, przez co przy odkręcaniu w ręku zostaje nam sam plastik, a pędzelek nadal siedzi w buteleczce. Dlatego trzeba bardzo mocno dociskać, żeby dobrze odkręcić (wspomagałam się gumką, ale niewiele pomogło).


Po pomalowaniu paznokci odżywką uzyskujemy ładny połysk, jak po bezbarwnym lakierze. Odżywka bardzo szybko wysycha, ja ją stosowałam jako bazę pod kolorowe lakiery.


A efekty? Na pewno dobrze się sprawdza w roli bazy - chroni płytkę przed przebarwieniami. Poza tym od czasu jak ją zaczęłam używać, paznokieć ani razu mi nie pękł. Cały czas są twarde i mocne. Nie wiem jednak, czy to zasługa tej odżywki, bo tak jak wspomniałam, nie mam problemów z paznokciami, a tamto to mógł być jakiś chwilowy okres, że wszystko by wróciło do normy nawet bez używania odżywki. A może akurat potrzebowałam tych witamin w niej zawartych?
Preparat jest bardzo wydajny, przy używaniu jakoś raz na tydzień mam jeszcze 1/3 buteleczki, a używam go już jakieś 10 miesięcy.

Dla zainteresowanych skład:


Podsumowując, myślę, że warto wypróbować tę odżywkę. Może Wam pomóc, a na pewno nie zaszkodzi. Jest tania, kosztuje ok. 8 zł. Nie wiem czy się sprawdzi, jeśli macie duże problemy z paznokciami, z resztą sam producent poleca ją "do zdrowych paznokci jako kosmetyk profilaktyczny i dobrze zaspokajający zapotrzebowanie na codzienną porcję witamin."

19 komentarzy:

  1. Dlatego też napisałam, że etykiety są nie ciekawe i też kojarzyły mi się z podróbkami, ale na szczęście to oryginały, które jakością nie odstają od klasycznych kolekcji Yankee Candle :) A mandarynkowy daje czadu, nie miałam chyba intensywniejszego wosku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie bardzo intensywny jest też November rain i niestety nie odpowiada mi ten zapach

      Usuń
  2. jeszcze nie miałam tej odżywki zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. ja stosowałam ją jako bazę ale troszkę denerwowało mnie, że się bąbluje i przestałam używać ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla moich rozdwajających się paznokci będzie prawdopodobnie za słaba. Niestety ostatnio są strasznie problematyczne :(

    OdpowiedzUsuń
  5. również stosuję odżywki jako bazy, ale ja jestem wierna Joko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mi by się przydała ;)
    http://kosme-teria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. oo brzmi interesująco! kupię ją przy najbliższej wizycie w Golden Rose, bo coś mi szaleją paznokcie ostatnio i nie chcą współpracować... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale ładne pazurki, a ja czekam aż mi te moje żółte odrosną, eh :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że sam producent nie obiecuje nam tu łotych gór, tylko zaznacza do czego odżywka konkretnie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje paznokcie ostatnio nie dość że się rozdwajają to jeszcze łamią :/
    I sama nie wiem, co się z nimi dzieje bo długi czas miałam spokój.
    Z GR miałam kiedyś inną odżywkę i pamiętam, że niestety mi zaszkodziła, aczkolwiek nie jest powiedziane że wszystkie odżywki z tej firmy mi szkodzą :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Wciągam na listę :) Kiedyś stosowałam jako bazę Eveline 8w1, a teraz z Delii mam utwardzacz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze nigdy odżywki z GR ;) Pazurki na fotce bardzo ładnie wyglądają

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie spotkałam się jeszcze z odżywką od GR :)
    Ja używam Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie tą odżywką :) Chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wolę zostać jednak przy sprawdzonych preparatach, choć skusiłam się na Essie Help Me Grow i jestem pod wrażeniem. Myślę, że to będzie dobra alternatywa na czas odwyku od NT II :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Na pewno odwiedzę Twojego bloga, jeśli coś skrobniesz :)

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...