czwartek, 21 czerwca 2012

Avon, Tropikalny krem do stóp i łokci z kwasami AHA


Dzisiaj przedstawię Wam krem, który zakupiłam po przeczytaniu pozytywnych opinii na Wizażu.

Ogólnie moje stopy są w dobrym stanie, ale zwykle latem łuszczy mi się skóra na śródstopiu. Nie wiem dlaczego tak mi się dzieje, ale co roku mam to samo. Myślę, że to od noszenia sandałów i jakichś brudów z zewnątrz.





Krem jest zapakowany w plastikowy słoiczek o pojemności 75 ml. Na początku myślałam, że szybko go zużyję, jednak stosowany codziennie na noc starczył mi na ponad 2 miesiące, więc to chyba dobry wynik?

Po odkręceniu słoiczka naszym oczom ukaże się zabezpieczenie.



Po oderwaniu sreberka, nasz nos poczuje cudowną woń. Jak dla mnie to kawa z mlekiem  + ciasteczka, no po prostu piękny zapach!

W tym momencie pomyślałam sobie, że warto było go kupić chociaż ze względu na ten zapach. Na szczęście właściwości pielęgnacyjne ma równie dobre.

Jak już wspomniałam, stosowałam go codziennie na noc. A właściwie stosuję nadal, bo jeszcze mi zostało gdzieś na tydzień używania.

Wiecie jakie było moje zdziwienie, kiedy po kilkakrotnym użyciu, schodząca skóra ze śródstopia zniknęła? To chyba musi oznaczać, że krem jest naprawdę dogłębnie nawilżający. Stopy po użyciu się miękkie i gładkie.



Konsystencja jest w sam raz, nie jest za rzadka ani zbyt tłusta. Łatwo się rozsmarowuje, ale nie wchłania się błyskawicznie, więc myślę, że na dzień by się nie nadawał, bo stopy by się mogły ślizgać w butach. Ja używam na noc, więc dłuższe wchłanianie mi nie przeszkadza.

Regularna cena kremu to 20 zł, ale często są promocje i wtedy można go kupić za jakieś 10 zł. Chociażby teraz, bo w aktualnym katalogu (9/2012) jest po 9,99 zł. Ja na pewno zrobię zapasy i Wam też polecam.

A jaki jest Wasz ulubiony krem do stóp? Możecie polecić jakiś dobrze nawilżający?

-------------------------

30 day shred - dzień 21, czyli pierwszy dzień levelu trzeciego. Nawet ten poziom mi się podoba, cieszę się, że jest dużo ćwiczeń na nogi, czyli coś dla mnie.


-------------------------

 
Zdobycze z wymianki z Wishful thinking.




Błyszczyk Inglot sleeks 32 i balsam do ust Ziaja oliwkowy. Oprócz tego dostałam kilka próbek, w tym odlewkę kremu BB Garniera w kolorze light. Już dawno miałam go kupić, więc chętnie najpierw wypróbuję.
Jeszcze raz dziękuję za wymianę!

10 komentarzy:

  1. nie lubię serii PLANET SPA. :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama też właśnie używa tego mleczka i nic jej nie jest, może go śmiało używać a ja niestety muszę zaopatrzyć się w inne bo nie dam rady go używać :(

    OdpowiedzUsuń
  3. z mini drops mam jeden świetny jest
    planet spa nie sprzyja mi:(

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam tego kremu, ale dużo dobrego o nim czytałam

    ps. nie wiem za bardzo jaki skład ma diamentowa, więc nie mogę powiedzieć, czy może być tak samo niebezpieczna na dłuższą metę jak ta 8w1, ale zamierzam ją przetestować niebawem, więc też o niej napiszę.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do stóp jak dla mnie tylko Scholl na pękające pięty, bo świetnie regeneruje całe stopy.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mialam nic z planet spa ale szczerze mowiac nie kusza mnie te serie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używam kremu do stóp tego z Biedronki i jestem zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja używam kremu do stóp z Lirene z 10% mocznika i jestem zadowolona z niego :) podobno bardzo dobry jest krem głeboko odżywczy z Ziai w takim pomarańczowym słoiczku, muszę go kupić kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. błyszczyk Inglota pięknie mieni się w słońcu :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Na pewno odwiedzę Twojego bloga, jeśli coś skrobniesz :)

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...