Ma ładne, czerwone opakowanie, które mieści 10,4 ml tuszu.
Tusz ma specjalną szczoteczkę Lash Catcher, która ma ponad 300 włókien. Dzięki temu na jedną
rzęsę przypadają 3 włókna, które pokrywają i rozdzielają każdą rzęsę z
osobna.
Ja lubię silikonowe (plastikowe) szczoteczki, więc i ta mi pasuje, ładnie rozdziela rzęsy, chociaż jak dla mnie jest troszkę za duża i zawsze sobie ubabram powiekę.
Tusz ten jest określany jako pogrubiający, choć według mnie jest raczej wydłużający, pogrubienie jest średnie. Ładnie unosi rzęsy, podkreśla każdą, przez co można uznać że nadaje objętości, nie skleja. Ma ładny, czarny kolor.
Na samym początku używania był trochę zbyt mokry, dlatego go zostawiłam w szufladzie na ponad miesiąc (w tym czasie używałam opisywaną wcześniej Miss Sporty Studio Lash). Po tym czasie już miał lepszą konsystencję, ale teraz, po 3 miesiącach już chyba jest zbyt suchy, może zostawiać grudki na końcach rzęs (jest na nie jakieś specjalne określenie?).
jedna warstwa |
Podsumowując, jest to dobry tusz, ale cena ok. 35 zł to trochę dużo. Mnie się udało go kupić za 20 zł i nie żałuję, myślę, że taka cena by była OK. Może jak jeszcze kiedyś uda mi się trafić na promocję, to go kupię (skusiłabym się na wersję satin black).
A Wy używałyście tą maskarę?
Faktycznie , trochę drogo ale efekt jest ładny :)
OdpowiedzUsuńCena, jak dla mnie, za wysoka.
OdpowiedzUsuńTen kształt szczoteczki nie bardzo mi odpowiada.
Wolę te proste bardziej. I oczywiście również silikonowe :)
Miałam go kiedyś i złamała mi się szczoteczka ;/
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na oku ;)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te maskary i chyba w końcu ulegnę, tym bardziej że nie mam żadnej fajnej :P
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :) ja myślę, żeby kupić żółtą wersję :)
OdpowiedzUsuńmam black satin świetna jest
OdpowiedzUsuńja mam wersję satin black. jestem z tej maskary MEGA zadowolona i będę ją polecać. jednak teraz inny tusz skradł moje serce :P nie potrafię być stała "w uczuciach" :P
OdpowiedzUsuńto Rimmel Scandaleyes Extreme Black
UsuńChciałam ostatnio kupić tę mascarę, ale nie chcę wydawać 35zł.
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mam zaufania do Maybelline. stawiam na max factora. :P a ostatnio polubiłam niebieską maskarę z Lovely. :P
OdpowiedzUsuńale długaśne rzęsy, bardzo ładnie rozczesane :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tusze z maybelline, właściwie to jedne z moich ulubionych :>
OdpowiedzUsuńniestety, nie często kupuję z uwagi na fakt, że wszystkie jakie nabywam są zbyt wydajne ;d
ale gdy zachodzi taka potrzeba to czekam na promocję, bo często można kupić coś sensownego na przecenie ; )
no i w końcu Tobie też z promocją się udało : )
mialam ja i szczerez mowiac nie bylam z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńpodobaja Ci sie gorsety?
wygraj u mnie nowy gorset STRADIVARIUSa
http://paulinaablog.blogspot.com/
Moja mama ma jakiś tusz maybelline w czarnym opakowaniu i czasem od niej pożyczam. Niezły;D
OdpowiedzUsuńświetny efekt *.* ja używam trzech tuszy na raz, w tym własnie jednego z maybelline (tego żółtego) :)
OdpowiedzUsuńJuz od jakiegoś czasu chodzi za mną ten tusz i w końcu musze go kupić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Miły dla oka, lekko się czyta. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? +zapraszam do mnie.
Łał, jakie długaśne rzęsy O_O Fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli dobrze pamiętam to miałam ją kiedyś i bardzo lubiłam :-)
OdpowiedzUsuńLubię tusze Maybelline, ale zawsze wybieram te ze zwykła szczoteczką - silikonowymi nie umiem się obsługiwać ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam silikonowe szczoteczki, kształt tej w 100% mi odpowiadał :) Myślę, że jest godna polecenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :) Większością głosów recenzja lakieru znajdzie się u mnie jako pierwsza, można się jej spodziewać w najbliższych dniach :)
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych tuszy! Również miałam tą wersję i mam jeszcze wodoodporną. Oprócz tego również czaję się na Satin Black.
OdpowiedzUsuńAle masz cudne rzęsy! :)
uwielbiam tusze z Maybelline :) w wolnej chwili zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuń