Lakier znajduje się w buteleczce nawiązującej do wieży Eiffla, bardzo mi się ona podoba (ale z drugiej strony jest trochę niewymiarowa i zajmuje sporo miejsca).
Konsystencja lakieru w sam raz, nie za rzadka i nie za gęsta.
Pędzelek klasyczny, długi, równo ścięty, bardzo dobrze mi się nim maluje.
Co do krycia - pierwsza warstwa kryje dosyć słabo i powstaje dużo prześwitów, aż się obawiałam, że będą potrzebne trzy warstwy, na szczęście druga wszystko wyrównuje i więcej nie trzeba.
Wysychanie dość wolne, niby lakier z wierchu jest suchy, ale nie użyłam wysuszacza i położyłam się spać po ok. godzinie od pomalowania a rano obudziłam się z malutkimi wzorkami z pościeli.
Kolor jak widzicie to ciemny granat, w rzeczywistości trochę inny niż na zdjęciach. Chyba najlepiej go oddaje zdjęcie w słońcu, tylko na żywo jest nieco ciemniejszy.
Po około 4 dniach pojawiły mi się starte końcówki.
![]() |
w słońcu |
Jak Wam się podoba taki kolor? Mnie się bardzo spodobał i myślę, że często będzie gościł na moich paznokciach.