czwartek, 10 września 2015

Rimmel 60 Seconds, Rita Ora, 408 Peachella

Dziś pokażę Wam brzoskwinkę od Rimmela sygnowaną przez Ritę Orę. Lakier ten jest z kolekcji 60 Seconds, z której już kiedyś opisywałam inny kolor (Green eyed monster - TUTAJ), którego konsystencja była bardzo gęsta i źle się malowało. Czy Rimmel coś poprawił?



Brzoskwinkę 408 Peachella (swoją drogą podoba mi się ta nazwa :)) przygarnęłam przy okazji promocji w Rossmannie. Gdyby się okazało, że źle się nią maluje to nie szkoda by było tych kilka złotych.
Na szczęście okazało się, że konsystencja jest o wiele lepsza niż dawniej! Nie za gęsta, dobrze mi się malowało nawet tym wielkim pędzlem. 2 warstwy dobrze kryją i tyle widzicie na zdjęciach plus na wierzch warstwa topu Sally Hansen Insta-Dri. Nie sprawdzałam jak szybko sam lakier wyschnie, ale na pewno nie w minutę.

Pędzelek tak jak wspomniałam gruby, szeroki, ścięty na okrągło - typ "łopaty".


A kolor lakieru to jasna, pastelowa brzoskwinia, w zależności od światła albo ciut ciemniejsza albo wpadająca nieco w nudziakowy odcień. Ja nie przepadam za takimi pastelowymi kolorami na swoich paznokciach (mogłaby być bardziej neonowa!), ale zawsze taka brzoskwinka się przyda chociażby jako baza pod zdobienia. I właśnie do tego mi posłużyła, ale o tym w kolejnym poście. ;)





w tle pomnik św. Jerzego na Placu Wolności w Tbilisi :)

Jeszcze zdjęcie z Instagrama, tutaj kolor całkiem dobrze oddany:

https://instagram.com/p/5tmHvRF1gE/?taken-by=kasiatheweak
i malinowa mrożona kawa latte :D

A Wy co sądzicie o Peachelli? Lubicie takie brzoskwinki?

21 komentarzy:

  1. idealnie pomalowane paznokcie, ładny kolor, mam czerwień z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  2. ładny ten odcień :)
    masz śliczny kształt paznokcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie do końca mój odcień. W sumie ładny! Mamy podobnie, jako baza - OK.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten, i wiele innych z tej kolekcji. Z tego co zauważyłam to raczej złe przechowywanie lakieru ma wpływ na jego konsystencje (większość ma podobną, jedynie te co kupiłam prosto z drogerii są mniej przyjemne - nonstop pod lampkami).

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny i delikatny - podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie przepadam z takim kolorem, użyłabym go tylko jako bazę do zdobienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fenomenalny jest ten odcień, ciągle go widzę na blogach i gdyby nie to, że jestem wierna hybrydom, to już by był mój!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny ten kolor, u mnie tez jest opinia o tym lakierku ale kolor 300 GlastonBerry
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę brzoskwinkę i bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny pastelowy kolor, który ozdobi paznokcie również w jesienne, chłodne dni :)
    pozdrawiam, kiinsza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedna z nielicznych brzoskwinek, którą lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem przyjemny odcień, ale ostatecznie zdecydowałam się na dwa róże z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny kolor. Mam dwa lakiery z serii 60 sec. Z jednego jestem bardzo zadowolona, a z drugiego wręcz przeciwnie. Jest bardzo rzadki i nie chce zasychać. Może kupiłam jakiś wybrakowany po prostu.
    PS. Ładne pazurki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna brzoskwinka!!! zauwazyłam że u mnie w supermarkecie sa rimmele ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. 60 Seconds zdecydowanie się poprawiły ! Peachellę mam i w wakacje namiętnie ja nosiłam, genialna!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładny kolor :) Ale paznokcie piękne :) IDealny kształt

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Na pewno odwiedzę Twojego bloga, jeśli coś skrobniesz :)

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...