Już powoli mija nam tydzień nowego miesiąca, więc najwyższy czas pokazać co udało mi się wykończyć w listopadzie.
1. Alterra, Sensitiv Shampoo "Migdały i jojoba"
Szampon do włosów Alterry (do kupienia w Rossmannie) w wersji dla wrażliwej i podrażnionej skóry głowy sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Zdecydowanie lepiej niż wersja Papaja i bambus. Dobrze mył, nie plątał włosów, nie wzmagał przetłuszczania. Chętnie się na niego skuszę kolejny raz podczas promocji (wtedy kosztuje 6,99 zł).
2. O'right, nawilżający szampon do włosów farbowanych Purple Rose
Wersja miniaturowa, ale starczyła na dosyć długo. Szampon dobrze się pienił, nie wzmagał przetłuszczania, nie obciążał włosów, były po nim ładnie odbite od nasady. Najlepsze w szamponach O'right jest to, że normalna, duża buteleczka jest w pełni degradowalna i zawiera w sobie nasionko, dzięki czemu jak ją wsadzicie w ziemię to wyrośnie Wam drzewo! Niezły bajer, co?
3. The Body Shop, odżywka bananowa
Pozostając w temacie włosowym, udało mi się zdenkować kolejne opakowanie jednej z moich ulubionych odżywek. Ma bardzo dobre działanie a przy tym świetny zapach!
Recenzja --> TUTAJ
4. Joanna Sensual, kremowy żel pod prysznic Aloes
Żel miał fajną, kremową konsystencję, bardzo dobrze się pienił, ładnie pachniał. Co tu więcej można pisać?
5. Garnier minerals, invisible 48h, antyperspirant
Na co dzień dobrze się sprawdzał, jeśli nie uprawiacie żadnych sportów to powinien wystarczyć. Ja natomiast chodzę na siłownię i lepsza dla mnie jest Rexona, która lepiej chroni przed potem i brzydkim zapachem. Garniera już więcej nie kupię.
6. Balea, Rasiergel Buttermilk Lemon
Żel do golenia Balea o pięknym zapachu, takim cytrynowo-słodkim, żadnych sztucznych nut w nim nie było. Niewielka ilość żelu zamieniała się w sporą ilość gęstej piany, która ułatwiała golenie. Szkoda, że w Polsce nie mamy drogerii DM.
7. Ziaja, mleczko ogórkowe
Tanie i dobre mleczko do demakijażu. Bardzo dobrze zmywało makijaż, nie podrażniało, nie szczypało w oczy.
8. Nivea Care, lekki krem odżywczy
Niby lekki krem, ale konsystencja raczej typowa jak w każdym innym kremie. Dobrze się rozsmarowywał, dla mojej normalnej cery nawilżenie było wystarczające. Nie zachwycił mnie jednak jakoś szczególnie, więc nie skuszę się na kolejne opakowanie.
I to tyle jeśli chodzi o listopadowe zużycia. 8 produktów, nie tak źle. Znacie coś z tego zestawienia?
dawno nie używałam tych produktów
OdpowiedzUsuń_________________________
blog.justynapolska.com
fashion&makeup
troch tego zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle tylko trzy produkty :D
Usuńkiedyś bardzo lubiłam kremy do twarzy Nivea , teraz rzadziej ich używam ale nadal lubię i mam sentyment
OdpowiedzUsuńAle odjazd z tym ziarenkiem, normalnie zasadziłabym sobie :)))
OdpowiedzUsuńTa wersja szamponu z Alterra strasznie mnie podrażniała :/
OdpowiedzUsuńKrem Nivea bardzo lubiłam latem :)
Jak następnym razem będę w dm to muszę sobie kupić jakiś żel do golenia :)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŁadnie poszło :) u mnie w domu odkąd pamiętam gości ten klasyczny krem nivea ;)
OdpowiedzUsuńOdżywką bananową już od dawna kusi mnie cały YT :)
OdpowiedzUsuńfajne denko :) bardzo zaciekawila mnie odżywka z body shop! :)
OdpowiedzUsuńoj to faktycznie słaby ten Garnier
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym żelem Joanny bo widziałam, że one są w zabójczo niskich cenach w stosunku do pojemności :)
OdpowiedzUsuńz produktów, które opisujesz mam i używam tylko szamponu O'right i mam dokładnie taką samą opinię :)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :) The Body Shop odżywka bananowa to produkt, który za mną chodzi, ale niestety nie do kupienia u mnie stacjonarnie :(
OdpowiedzUsuńZ tą butelką i nasionkiem próbowałaś już? zasadziłaś?? dopiero jak zobaczę, że drzewko wyrośnie to uwierzę :p
ja miałam małą wersję tego szamponu i ona nie ma ziarenka niestety :( ale gdybym miała normalną, dużą wersję to na pewno bym zasadziła :D
Usuń