poniedziałek, 12 stycznia 2015

Zużycia grudniowe

Dziś post jeszcze nawiązujący do zeszłego roku, ponieważ pokażę Wam grudniowe zużycia.



Mój ulubiony krem do stóp! Zmiękcza, wygładza, ma super zapach. Teraz widnieje w katalogu pod inną nazwą i z nieco zmienionym opakowaniem, będę go testować i najwyżej ponowię recenzję. Mam nadzieję, że nie zmienili składu.






Lekki, szybko wchłaniający się krem do rąk, o ciekawym zapachu. Nie nawilża jakoś bardzo mocno, więc nie sądzę aby nadał się do suchych dłoni.

Pełna recenzja --> TUTAJ








3. Bourjois, Twist up the volume

Tusz do rzęs z przekręcaną szczoteczką, która w jednej pozycji ma wydłużać a w drugiej pogrubiać. Muszę przyznać, że to faktycznie działa, a sam tusz jest bardzo dobry!
Poświęcę mu osobną recenzję.







Pozostając w temacie "rzęsowym", skończył mi się Revitalash, który po dwóch miesiącach używania sprawił, że moje rzęsy się mega wydłużyły! Potem go używałam co 2-3 dni (czasem zapominałam więc i rzadziej) i starczył mi na kolejne miesiące, więc wydajność ma bardzo dobrą.

Do obejrzenia efektów zapraszam do recenzji --> TUTAJ




5. Pharmaceris C, Cellu Free, antycellulitowy krem-żel

Myślałam, że może taki trochę droższy produkt coś zdziała z cellulitem ale niestety, sprawdza się tak samo jak tańsze preparaty, czyli wygładza, nawilża, lekko ujędrnia. Wchłaniał się dość szybko, dzięki swojej żelowej konsystencji.









6. Paese, olejek witaminowy

Stosowałam go codziennie na skórki i widziałam różnicę w ich stanie!
Poświęcę mu osobną recenzję.
A jeśli jeszcze ktoś z Was zastanawia się nad olejowaniem skórek to zdecydowanie polecam zacząć.









7. Poshe, topcoat przyspieszający wysychanie

Faktycznie przyspiesza wysychanie lakierów, po paru minutkach wszystko jest utwardzone. Nie rozmazuje wzorków, nie ściąga lakieru. Pod koniec buteleczki już bardzo gęstnieje, chociaż jeszcze trochę się go da używać (ale trzeba dokładnie nakładać), a teraz tak jak widzicie jest na poziomie końca pędzelka to już mega glut, więc do wyrzucenia.





I to tyle jeśli chodzi o grudniowe zużycia. Znacie coś z tych produktów?

39 komentarzy:

  1. Revitalash bym chętnie przetestowała:)

    ________________________________________
    Fashion OOTD! NEW styling
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówisz, że Poshe też glucieje? Czyli nie ma idealnego przyspieszacza :( a skusiłam się włąśnie na Poshe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No glucieje, ale tak już pod koniec, więc 3/4 buteleczki spokojnie zużyjesz :)

      Usuń
  3. antycellulitowe to są ćwiczenia ^^ kosmetyki jedynei ujędrnią i nawilżą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiem, dlatego też ćwiczę codziennie, ale niestety ten krem-żel nie pomógł bardziej niż inne preparaty

      Usuń
  4. nie miałam przyjemności używać żadnego z tych produktów, ale od dawna myślę o wypróbowaniu Poshe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja teraz mam Seche ale Poshe to mój kolejny zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie miałam Seche, jakoś to obkurczanie lakieru mnie do niego nie przekonuje

      Usuń
  6. To czekam niecierpliwie na recenzję tuszu :) Bo mam na niego ochotę, ale jeszcze się zastanowię troszkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oki, w takim razie jeszcze w tym tygodniu będzie recenzja :)

      Usuń
  7. krem do stóp i łokci też uwielbiam ♥ a małą wersję kremu Hand Food znalazłam w sh za 1,5 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o proszę jakie fajne rzeczy można znaleźć w SH :D

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten tusz mnie ciekawi, kończą mi się moje...

    OdpowiedzUsuń
  10. Revitalash u mnie też zdziałał cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety chyba żadnego z tych produktów nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. przyśpieszać mnie zaciekawił, choć ostatnio mam super szybko schnące lakiery:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnimi czasy już nie sprawdzam czy lakier sam w sobie szybko schnie, zawsze nakładam top przyspieszający :D

      Usuń
  13. nic nie miałam z Twoich pustaków :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na tusz mam ochote no i revitallash ale cena mnie odstrsza.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawi mnie ten tusz z Bourjois i pewnie się skuszę przy jakieś większej promocji

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo jestem ciekawa Poshe, nie miałam okazji go jeszcze próbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. znam i miałam tylko odzywkę Revitalash:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaciekawił mnie ten tusz Bourjois;) też bym sama chętnie wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam okazji używać żadnego z tych kosmetyków. Kusi mnie krem z Soap&Glory, ale chyba tylko dlatego, że nie ma go u nas w sklepach :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie ja miałam tak samo ;) ale już mi przeszło, za drogie to i nie opłaca się ściągać z zagranicy :P

      Usuń
  20. Po prostu KOCHAM ten krem do stóp z Avonu :P miałam już tą nowszą wersję i wydaje mi się, że jest tak samo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Revitalash, chętnie bym przetestowała, muszę kupić krem z Avonu:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam Poshe, ale mimo wszystko wolę Seche Vite :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też mam ten tusz, ale z moimi rzesami nie robi nic specjalnego. Kupilam go ze wzgledu na szczoteczke, z ciekawosci oraz z polecenia znajomej ekspedientki. Mimo to lubie ten tusz, jest fajny i rzesy sa po nim takie elastyczne i sliskie. :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Stanowczo muszę przetestować w końcu Revitalash, bo leży w szafce od wrześniowego spotkania..
    Ej Twój olejek z Paese też ma taki sztywny pędzelek? :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dziwny taki :D na początku w ogóle był bardzo sztywny, po jakimś czasie jakby się "rozszedł" lekko ;P

      Usuń
  25. Znam tylko Poshe, to mój ulubiony top ever ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Na pewno odwiedzę Twojego bloga, jeśli coś skrobniesz :)

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...