Dziś opiszę Wam lakier Essie Go Ginza, pochodzący z kolekcji Madison Ave-Hue. Pamiętam, że na początku nie podobał mi się jakoś szczególnie, ale później zaczęłam przekonywać się do takich jasnych odcieni i w końcu go kupiłam.
Posiadam lakier w wersji amerykańskiej, z cienkim pędzelkiem.
Konsystencja w sam raz, ani za rzadka ani za gęsta, chociaż może raczej w stronę rzadszej.
Kolor to pastelowy, rozbielony fiolet.
Do pełnego krycia wystarczają 2 warstwy i tyle widzicie na zdjęciach + jeszcze warstwa top coatu Poshe. Lakier nie smuży, ogólnie nie ma żadnych problemów z aplikacją.
Do pełnego krycia wystarczają 2 warstwy i tyle widzicie na zdjęciach + jeszcze warstwa top coatu Poshe. Lakier nie smuży, ogólnie nie ma żadnych problemów z aplikacją.
Po dwóch dniach noszenia postanowiłam go urozmaicić, dodając ćwieki i holo top z Colour Alike. Szkoda, że efekt holo jest słaby, na zdjęciach nie udało mi się go uchwycić, ale na żywo w słońcu ładnie się mienił.
Taki mani nosiłam przez 6 dni bez żadnych uszczerbków.
Taki mani nosiłam przez 6 dni bez żadnych uszczerbków.
Jak Wam się podoba Go Ginza? Wolicie wersję solo czy z ćwiekami?
Piękny kolorek, ostatnio takie lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny Essiak :) Ciężko mi się zdecydować, który wariant wygląda lepiej- oba są świetne :)
OdpowiedzUsuńholo ćwieki ci wyszły super mani i kolorek śliczny idealny na letnie dni :)
OdpowiedzUsuńCiekawy manicure, ostatnio mam fazę na fiolety. :P
OdpowiedzUsuńładny delikatni kolor :)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Ale ładny, delikatny kolorek :)
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny, najbardziej podoba mi się solo <3
OdpowiedzUsuńświetny jest ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńkojarzy mi się z lawendą, piękny
OdpowiedzUsuńcudowny kolor! pięknie to zrobiłaś :))
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Takie kolorki wole solo :)
OdpowiedzUsuńPS świetna koszulka :P
kolor cudowny :) Bardzo mój ;) I ten top coat - chce go! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, pastelowy kolor :-) Cudo!
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda tak ozdobiony :)
OdpowiedzUsuńlubie takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńjest piękny:)
OdpowiedzUsuńcudo! w obu wersjach <3
OdpowiedzUsuńŁadny delikatesik, sama od czasu do czasu lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńKolor jest bardzo fany. Mam i jestem pod wrażeniem tego, jak pięknie się prezentuje na pazurkach:)
OdpowiedzUsuńW wersji holo go nie nosiłam, a chyba powinnam ponieważ wygląda jeszcze lepiej :)
Śliczny, uwielbiam takie lawendowe kolorki, a z topem holo wygląda po prostu bosko ;D
OdpowiedzUsuńKolorek jest bardzo jaśniutki, ładny, ale chyba samego nie nosiłabym na paznokciach, ze zdobieniem jest super ;)
OdpowiedzUsuńGo Ginza solo jest przepiękna na tyle, że nie potrzebne mi już żadne urozmaicenia. Koniecznie musi zasilić moje zbiory razem z Fiji :)
OdpowiedzUsuńWersja solo chyba bardziej mi się podoba :) delikatny i ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tego Essiaka, ale jakoś jeszcze go nie użyłam... ;D Bardzo ładnie wygląda z tymi ćwiekami :)
OdpowiedzUsuńGo giza od dawna chodzi mi po głowie. Muszę go wreszcie dorwać :)
OdpowiedzUsuńPiękny! zarówno w wersji solo jak i z dodatkami :) u mnie niestety lakiery z Essie wytrzymują około 2 dni... więc jak na tak słabą trwałość a cenę wysoką raczej ich nie kupuję, chyba, że w necie jak kosztują około 10-15 zl.
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńwersja z ćwiekami bajeczna :) ten lakier według mnie jest idealny jako baza do różnych zdobień :)
OdpowiedzUsuńAle piękny esiak, ostatnio lubię takie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory! Widzę, że z holo topem równie ładny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, szczególnie z ćwiekami :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystkie odcienie fioletu :) Super efekt z holo topem - bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMam podobnego Essie o nazwie lilacism - na początku myślałam,że to właśnie on :D Podobają mi się obie wersje, ćwieki i holo dodały życia samemu lakierowi :)
OdpowiedzUsuńfioletowa wersja fiji? <3 CHCĘ!
OdpowiedzUsuńśliczna lawenda :) z holo topem na żywo musiał świetnie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś nie lubiłam takich odcieni, wolałam mocniejsze fiolety, ale teraz i ja się przekonuję do takich lakierów. Ciekawym urozmaiceniem są te ćwieki ;)
OdpowiedzUsuńLovely color!
OdpowiedzUsuńO, Go Ginza :) Ostatnio zastanawiałam się nad nim, w końcu nie wzięłam... chciałam coś bardziej wpadającego w róż, jak Maniurka. Ładnie z tymi ćwiekami :)
OdpowiedzUsuńale boski kolorek :) <3
OdpowiedzUsuń