Jest to mój pierwszy "brwiowy" produkt, wcześniej w ogóle nie podkreślałam brwi. Jednak trzeba przyznać, że przy mocniejszym makijażu, takie "gołe" brwi nie wyglądają zbyt ciekawie, a żeby oszczędzić trochę czasu i nie stosować oddzielnie cieni do brwi i bezbarwnego żelu, taki koloryzujący żel jest przydatny. Teraz się przyzwyczaiłam do podkreślania brwi, że bez tego czuję się jakoś "łyso".
Ja mam wersję z dużą, włochatą szczoteczką, ale widziałam też przy niektórych recenzjach, że istnieje wersja z węższą spiralką. Być może niedawno ją zmienili, bo ja swój żel kupowałam jakoś rok temu.
Kolor żelu to taki brudnawy brąz, mnie kojarzy się trochę z popiołem. Myślę, że dla blondynek może być trochę za ciemny. Ja mam brązowe włosy i właściwie kolor mi pasuje idealnie.
Na początku żel ma dość mokrą konsystencję (właściwie to prawie cały czas jest mokry), sporo się go nabiera na szczoteczkę i łatwo go nałożyć za dużo w jednym miejscu. Sama szczoteczka przez to, że jest duża, sprawiała mi na początku kłopoty, ale dość szybko się do niej przyzwyczaiłam i nauczyłam się odpowiednio dozować żel.
Efekt na brwiach można stopniować - albo uzyskujemy jedynie delikatny kolor i ujarzmienie włosków, albo mocniejszy kolor, jak dla mnie nieco przerysowany. Jednak do dokładnego uzupełniania luk w brwiach się nie nada, po użyciu nadal można dostrzec prześwity.
Żel ten też nieco nabłyszcza brwi.
od lewej brwi "gołe", lekko podkreślone żelem i mocno podkreślone |
Żel jest bardzo wydajny. Ja go używałam od grudnia zeszłego roku do czerwca praktycznie codziennie (czyli jakieś 7 miesięcy), później na wakacje zrobiłam sobie od niego przerwę. Jak wróciłam do niego we wrześniu, to stał się jakiś wyschnięty i efekt na brwiach jest teraz bardzo delikatny, praktycznie żaden. To zdjęcie koloru robiłam niedawno, wydaje mi się, że wcześniej był nieco inny i na pewno intensywniejszy, tutaj musiałam sporo nałożyć, żeby coś było widać. No cóż - kiedyś jego żywot musiał dobiec końca. Pora zaopatrzyć się w nowy egzemplarz.
A Wy znacie ten żel? Możecie polecić podobne produkty z innych firm?
jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńużywałam taki żel firmy eveline, ale był do kitu :/
OdpowiedzUsuńteraz przerzuciłam się w stylizacji brwi na color tattoo kolor taupe :)
O! fajnie u Ciebie wygląda!
OdpowiedzUsuńPamiętam wersję z tą MEGA szczotą i nie dość, że aplikator do... to jeszcze kolor, tamten to był ciepły brąz. Niezbyt mile go wspominam.
Jestem uzależniona od Aqua Brow i nie mogę się doczekać aż zmacam dobrze pozostałe kolory, bo potrzebuję zimnego ciemnego brązu. Te które mam mieszam ze sobą i w zależności od makijażu używam, ale nie zawsze jest z nimi dobrze... No, ale zakup robiłam na wariata więc mam za swoje.
Co do innych specyfików, to gorąco polecam Brow Filler z ArtDeco. Nie jest bez wad, ale to dobry kosmetyk i pozwala na uzyskanie satysfakcjonującego efektu końcowego. U mnie z nim to drogą przez mękę ;))) bo moich brwi praktycznie nie widać i trudno się nim operuje, ale udało mi się go oswoić na tyle, że na szybkie poranki zastępuje z powodzeniem Aqua Brow. Aczkolwiek to ona jest moim ideałem dla moich brwi :)
Aqua Brow jak dla mnie to zbyt drogi produkt, poza tym wydaje mi się, że miałabym problem z odpowiednim nałożeniem. :)
UsuńA co do Brow Filler - widzę, że ma szczoteczkę podobną do tej nowej z Wibo, to już wiem, po kim Wibo ściągało :D
nie miałam, chętnie bym spróbowała tak na początek
OdpowiedzUsuńJa mam takie coś z Eveline - zależało mi tylko na utrwaleniu kształtu brwi (włoski wywijają mi się, a ja chcę, by były proste). Nie sprawdził się. Do podkreślenia koloru używam Essence Eyebrow Set.
OdpowiedzUsuńHmm czyli jednak tego z Eveline nie warto, będę pamiętać.
UsuńA tą paletkę z Essence może wypróbuję :)
mam bardzo wyraziste brwi więc nie używam takich kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńto fajnie masz :)
Usuńnie znałam i nawet nie wiedziałam ze jest coś takiego :)
OdpowiedzUsuńja się o tym też dowiedziałam z blogów ;p
UsuńNigdy nie miałam takiego produktu do brwi, właściwie moja kosmetyczna ich pielęgnacja ogranicza się do kredki raz na ruski rok :) Fajnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale nie wykluczam zakupu :) Lubię testować różne kosmetyki podkreślające brwi :) aktualnie używam w tym celu cienia kiko, ale mam też paletkę essence, kredkę catrice... Nie utrwalam ich żadnym żelem, chociaż kiedyś w tym celu stosowałam bezbarwną maskarę miss sporty :)
OdpowiedzUsuńMam ten żel i ogólnie nie jest zły. Chociaż teraz chcę kupić coś tylko do utrwalenia bo brwi podkreślam cieniem:)
OdpowiedzUsuńJa mam brwi-dramat, a takie żele niewiele mi pomogą. Mam cienie do brwi i jakoś dają radę ;)
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj sięgam po żele przeźroczyste. Moje bujne brwi wymagają głównie zdyscyplinowania :)
OdpowiedzUsuńMialam, ale wolę ten z Delii.
OdpowiedzUsuńNa ten z Delii też mam ochotę :)
UsuńŚwietny efekt, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńOo, chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńJa używam cieni do brwi z woskiem z Oriflame, jestem bardzo zadowolona i są mega wydajne :)
OdpowiedzUsuńZnam, lubię i polecam :) Mam nadzieję, że następnym razem dorwę wersję z mniejszą szczoteczką.
OdpowiedzUsuńnie znam tego żelu :)
OdpowiedzUsuńMam go od jakiegoś czasu, bo wygrałam :D Uczę się go używać póki co, bo mam wersją z tę szczotą co Ty :D
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdził - kolor o wiele za ciemny, nienaturalny. dużo lepszy jest dla mnie korektor do brwi eveline - może nie daje super koloru, ale taki naturalny, podkreślony efekt bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ja do podkreślania brwi używam paletki z Essence, z takich żeli w szczoteczce miałam kiedyś 'korektor do brwi' z Deli i też dawał radę;)
OdpowiedzUsuńNigdy dotąd nie miałam takiego żelu do brwi, ale przydałby mi się taki :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam sie nad nim :)
OdpowiedzUsuńWolę czarne tusze.
OdpowiedzUsuń