poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Wyniki rozdania

Witajcie, dzisiaj ogłaszam wyniki mojego pierwszego rozdania.

Główna nagroda przypadła dla numeru 8...


... czyli Kosmetyczna Kraina.



Natomiast nagrodę dodatkową otrzymuje numer 85...



czyli moooni-que.




Gratuluję i czekam na Wasze adresy do wysyłki przez 3 dni. Jeśli ich nie otrzymam - wylosowane zostaną inne osoby.

Pozdrawiam.



sobota, 11 sierpnia 2012

Avon, Clearskin, Oczyszczający płyn do mycia ciała przeciw wypryskom z 2% kwasem salicylowym


Dziś opiszę Wam płyn do mycia ciała przeciw wypryskom, wiem, że wiele z Was czekało na tą recenzję, więc przejdźmy od razu do rzeczy.


Płyn znajduje się w buteleczce, na której z tyłu jest naklejka z informacjami.
Naklejka odkleja się pod wpływem wody.



Zatyczka jest pancerna, bardzo ciężko się otwiera, trzeba wybierać, czy wolisz połamać paznokieć czy ząb? Najlepiej przygotować sobie coś do podważania, albo po prostu nie zamykać i zostawić sobie otwartą.



A teraz najważniejsze, czyli działanie. Ja myłam tym płynem tylko plecy, ponieważ zawsze miałam na nich krosty. Tak, czas przeszły, ponieważ już po jakimś tygodniu używania krostki stały się mniej widoczne, a po zużyciu całej butelki zniknęły! Teraz mam jedynie słabo widoczne ślady po nich, ale tego się pewnie nie pozbędę.
Na razie nie zamawiam następnej butelki, ciekawe, czy krostki powrócą.
 
Ogólnie jestem bardzo zadowolona, wreszcie będę mogła ubrać bluzkę z odkrytymi plecami. Także jeśli zmagacie się z podobnym problemem - bardzo polecam ten płyn, szczególnie, że jest tani - zwykle jakieś 6-10 zł.

czwartek, 9 sierpnia 2012

Farmona, Herbal Care, szampon pokrzywowy


Dzisiaj opiszę Wam szampon pokrzywowy Farmony do włosów przetłuszczających się i pozbawionych lekkości.




Producent obiecuje spektakularne efekty, jednak jak jest naprawdę? O tym za chwilę.


 

Najpierw wspomnę o opakowaniu - trochę nieporęczne, korek odkręcany, duża dziura i dość rzadka konsystencja sprawiają, że łatwo wylać za dużo szamponu.






Zapach również nie do końca mi podszedł, nie wiem jak go określić, taki trochę landrynkowo-babciny.

No ale przejdźmy do działania. Szampon dobrze myje, nieźle się pieni, włosy po jego użyciu są lekkie, miękkie, puszyste, błyszczące, chociaż i tak zawsze na długość włosów nakładam potem odżywkę.
Czy likwiduje łojotok? Ja zwykle myję włosy codziennie, gdyż na drugi dzień już są trochę nieświeże przy nasadzie, ale po tym szamponie jakby trochę lepiej się prezentowały, nawet moja ciocia mi powiedziała, że mam ładne włosy, także chyba trochę to przetłuszczanie zmniejsza. Ale nie jakoś spektakularnie.

Skład dla zainteresowanych:




Także podsumowując, ja jestem z tego szamponu zadowolona i na pewno do niego wrócę, szczególnie, że jest tani - około 8 zł za 300 ml.

Znacie ten szampon? Możecie mi polecić jakiś inny, który hamuje przetłuszczanie?

wtorek, 7 sierpnia 2012

Golden Rose Matte Velvet 101, szybkoschnący półmatowy lakier do paznokci

Dziś pokażę Wam mój pierwszy i jedyny jak na razie półmatowy lakier do paznokci, Golden Rose Matte Velvet nr 101.







Na początek powiem, że bardzo podoba mi się buteleczka, to jakby oszronione szkło jest super.
Co prawda przez to nie widać dokładnie koloru lakieru, ale można go zobaczyć z boku pod naklejką z danymi producenta.
Pędzelek w tym lakierze jest typowy, wąski i równo ścięty, łatwo się nim maluje.










Przy krótkich paznokciach jedna warstwa daje dobre krycie, ja na poniższych zdjęciach mam dwie warstwy. Schnie faktycznie szybko, malowałam wieczorem i rano nie miałam odciśniętej pościeli. Trwałość również dobra, nosiłam go przez 5 dni i nawet końcówki się nie starły.

Mój kolor 101 to jasnoniebieska, turkusowa, matowa baza z mnóstwem srebrnych drobinek - całość daje bardzo ładny efekt.



w słońcu

I jak Wam się podoba? Macie w swojej kolekcji jakiś matowy lub półmatowy lakier?

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Lirene, dwufazowy delikatny płyn do demakijażu oczu


Jak wiecie do demakijażu zwykle używam mleczek (moje ulubione z Biedronki), ale jako, że popularne są teraz dwufazówki, postanowiłam jakąś wypróbować.





Może zacznę od opakowania - wieczko z typowym dla Lirene wgłębieniem, żeby łatwo było otworzyć. Dziurka, przez którą wylewamy płyn jest dosyć mała, ale i tak łatwo wylać go obok wacika, przez co zawsze trochę się zmarnuje.



Przed użyciem musimy potrząsnąć opakowaniem, aby warstwy się połączyły.



A teraz pokażę Wam jak działa ten płyn.
Na ręku mam od lewej: tusz Maybelline One by one, kredkę arabski kohl i kredkę Avon glimmestick diamonds.


 

A teraz po przyłożeniu nasączonego płynem wacika na 10 sekund i lekkim przeciągnięciu:





Tutaj tusz wygląda na niekoniecznie domyty, ale weźcie pod uwagę, że nałożyłam go bardzo dużo, przy czym na oku, gdy mamy jedną czy dwie warstwy to ze zmyciem nie ma problemu. Cienie, eyelinery również bardzo dobrze zmywa, nie rozmazuje.
Po zmyciu makijażu zostawia tłustą warstewkę, która po jakichś 5 minutach się wchłania. Jednak ja zwykle jej nie zostawiam, zawsze potem jeszcze przemywam oczy wodą.
Płyn nie podrażnia, nie szczypie w oczy, nie powoduje "zamglenia".
Według mnie to bardzo dobra dwufazówka, świetnie się sprawdza i mimo mojego uwielbienia do mleczek, pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę.

A Wy używacie płynów dwufazowych? Macie jakiś ulubiony?
 

piątek, 3 sierpnia 2012

Essence, A New League, 04 Tommy's Favorite Green

Dzisiaj pokażę Wam lakier z limitki Essence, która była dostępna w Rossmannie, albo jeszcze jest, podobno wyprzedają, więc jak się pospieszycie może uda Wam się dostać ten lakier za złotówkę.





Pędzelek wygodny, prosto ścięty. Krycie bardzo dobre - jedna warstwa wystarcza, na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć na palcu wskazujących dwie warstwy, a na pozostałych jedną. Wykończenie kremowe, ładnie błyszczy. Kolor to ciemna, głęboka zieleń, bardzo mi się spodobał, ale chyba zostawię go sobie na jesień.
Trwałość również dobra, lekko starte końcówki pojawiły się jakoś po 3-4 dniach, poza tym trzymał się bez odprysków, zmyłam po tygodniu.


światło sztuczne

w słońcu


I jak Wam się podoba? Kupowałyście coś z tej limitki?

środa, 1 sierpnia 2012

Zużycia lipcowe


Jako, że już mamy sierpień, pora pokazać moje lipcowe zużycia.





BingoSpa, czekoladowo brzoskwiniowe serum pod prysznic i do mycia włosów - używałam go tylko pod prysznic do mycia ciała, dobrze się pieniło, ładnie pachniało, ale szybko się zużyło, także z wydajnością słabo.









Alterra, maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych granat i aloes - włosy po jej użyciu są miękkie, gładkie i błyszczące, jednak ja taki efekt mogę uzyskać po zwykłej odżywce, także tej maski więcej nie kupię.









Avon, spray do stóp i nóg przywracający uczucie komfortu - używałam go głównie rano jako dezodorant do stóp, ładnie pachniał, fajnie odświeżał, również lekko chłodził zaraz po psiknięciu.









Garnier, Czysta Skóra, żel oczyszczający - dobrze oczyszcza, odświeża, lekko chłodzi, bardzo wydajny.








Eveline, serum intensywnie wyszczuplające do ciała antycellulit - używałam je ale nie ćwiczyłam, także efektów żadnych nie zauważyłam oprócz wygładzenia skóry no i efektu chłodzenia.
Teraz mam drugą butlę i ćwiczę z Ewą Chodakowską, więc liczę na jakieś efekty.








Avon, żel do mycia ciała przeciw wypryskom z 2% kwasem salicylowym - poświęcę mu osobną notkę, ale już powiem, że jestem zadowolona.







To by było na tyle. Jak oceniacie moje zużycia?

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...