Pomadkę zakupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami w
Internecie i od razu powiem, że ja również dołączam do grona zadowolonych.
Balsam kupujemy w papierowym kartoniku, na którym z tyłu
mamy opisany skład.
Opakowanie sztyftu jest solidne, zamykane z charakterystycznym "klikiem", mam go już bardzo długo, chyba od września zeszłego roku i do tej pory się nie połamało, mechanizm wykręcania działa. Jedynie napisy się lekko starły.
Trochę się bałam, że pomadka będzie pachniała rumiankiem, bo nie
lubię tego zapachu, na szczęście pachnie zupełnie inaczej. Jak na mój nos, to
biała czekolada z domieszką chemii. Po nałożeniu na usta zapach już jest
niewyczuwalny. Smaku brak.
Sztyft jest dość twardy, ale śliski, dobrze się
rozprowadza i fajnie natłuszcza usta, zostawia na nich błyszczącą warstewkę. Używałam go codziennie na noc, rano budziłam się z dobrze nawilżonymi i miękkimi ustami. Ostatnio używam go na dzień przed wyjściem na dwór, dobrze się sprawdza, chroni przed mrozem i wiatrem.
Skład dla zainteresowanych:
Podsumowując, polecam ten balsam, jest tani (ok. 5 zł) i dobry, dostępny w każdym Rossmannie.
Znacie ten balsam do ust? A może polecacie jakiś inny?
Mam, używam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMam ten balsam - wg mnie jest ok jeśli chodzi o działanie, ale wkurza mnie to, że często przy aplikacji sztyft wkręca się do środka :(
OdpowiedzUsuńchyba była promocja na ten balsam, ale mam tyle jeszcze w swoim posiadaniu, że jej nie kupiłam
OdpowiedzUsuńFajny ten balsam, lubię kosmetyki Alterry z chęcią go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale zaciekawiłaś mnie :D
OdpowiedzUsuńZ Isany jeszcze żadnego balsamu do ust nie miałam :)
OdpowiedzUsuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńtej pomadki nigdy nie miałam, zawsze kupuję nivea:)
OdpowiedzUsuńnie mam ale nie używam pomadek bezbarwnych natomiast moją mamę by zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńTak,tak 4h kochana aczkolwiek śpiewania:)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy ten balsamik:)
Miałam i polubiłam;D
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie zaczelam uzywac:)
OdpowiedzUsuńTego balsamu nie używałam :) ale używam masełek z nivea i bardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńLubię ten balsam do ust :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio swoje usteczka smaruję balsamem Figs&Rouge.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale pewnie niedługo się skuszę:)
OdpowiedzUsuńja także jeszcze nie miałam, smaruję tym co mam pod ręką - masełko z Avonu, pomadka z Nivea, pomadka z Holandii :-)
OdpowiedzUsuńco do koloru lakieru - rozumiem :D ja jednak raz stawiam na mega kolor, a raz wręcz przeciwnie :-)
całkiem przyjemny skład:)
OdpowiedzUsuńNie kupowałam go przed obawą właśnie o zapach.Kosmetyki tej firmy jakoś drażnią mój nos z wyjątkiem kilku produktów.Odnośnie balsamu jestem ogromną fanką Tisane ale tego w słoiczku w pomadce jest gorszy.Teraz testuję inne mazidło zobaczymy co z tego wyniknie
OdpowiedzUsuńMiałam tą pomadkę w starej wersji podbiła moje serce a ja zmienili opakowanie moim zdaniem i pomadka się zmieniła i jest o wiele gorsza
OdpowiedzUsuńA ja jakieś kremy nakładam na usta na noc. -.- Pora zainwestować w takowe cudeńko. :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu nie używam sztyftów do ust, a przerzuciłam się na wazeliny i 'miodki' z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten balsam, ale jakoś się z nim nie polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim, ale jeszcze go nie wypróbowałam;p ja obecnie uzywam carmexa ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam go
OdpowiedzUsuń