Eveline, Slim Extreme 3D, serum intensywnie wyszczuplające do ciała antycellulit - zużyłam już drugie opakowanie pod rząd (jedno starcza na jakieś 3 tygodnie), ale niestety nie zauważyłam zmniejszenia cellulitu. Skóra po użyciu jest nawilżona, wygładzona i może lekko ujędrniona, ale jednak liczyłam na coś więcej, szczególnie, że ćwiczyłam. Co do efektu chłodzenia, to o ile przy temperaturze 30 stopni był ledwo wyczuwalny, to jak już temperatura spadła do 20 stopni, stał się lekko nieznośny - czasem było mi tak zimno, że musiałam szybko się kłaść pod koc. Chyba teraz wrócę do kosmetyków Lirene, które tego efektu nie dają. A zimą się skuszę na jakieś termoaktywne.
Ziaja, Intensywna świeżość, szampon do włosów tłustych -
średniaczek, nie spełnia obietnic producenta, ale jest tani i ma przyjemny zapach.
Po więcej informacji zapraszam do recenzji.
Maybelline, Volum' Express, One by one - bardzo fajny tusz, ładnie wydłuża i unosi rzęsy, ładna czerń. Po więcej informacji zapraszam do recenzji.
BeBeauty Foot Expertiv, żel do stóp dezodorująco-antyperspiracyjny - długo się wchłania, klei się, chyba jedynym plusem jest to, że jest tani.
Po więcej informacji zapraszam do recenzji.
Biovax, jedwab w płynie - używałam go do zabezpieczania końcówek, jedno wyciśnięcie pompki wystarczało, ale mimo to jakoś podejrzanie szybko się skończył. Miał ładny zapach, taki cytrusowy. Może kupię ponownie jak będzie w promocji.
Nivea, Long Repair, odżywka regenerująca długie włosy - bardzo dobra odżywka, ułatwia rozczesywanie, włosy po użyciu są mięciutkie i błyszczące. Po więcej informacji zapraszam do recenzji.
Lirene, antycellulitowy żel pod prysznic - żel o fajnym, pomarańczowym (cytrusowym) zapachu, dobrze się pieni. Oczywiście sam żel na cellulit nie pomoże, ale chyba nikt w to nie wierzy?
Lirene, dwufazowy delikatny płyn do demakijażu oczu - dobrze zmywa tusz i kredki, obie fazy równo się zużywają. Po więcej informacji zapraszam do recenzji.
I to tyle. A jak Wasze zużycia?
fajne zużycia, nic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńspore denko :) nic nie miałam jednak z tych kosmetyków jeszcze
OdpowiedzUsuńDośc dużo:) Mam te maskarę!
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam odżywkę z nivae:)
OdpowiedzUsuńNic nie używałam z tych produktów ;P
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym tuszem z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i urwała mi się przy nim szczoteczka.. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło...
OdpowiedzUsuńniezłe denko :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam Eveline i podobnie jak Ty nie widziałam większych efektów...
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć:) naprawdę trochę ich nazbierałaś:)
OdpowiedzUsuńMam ten żel do stóp z Biedronki. Wzięłam go na spróbowanie razem z peelingiem. Masz rację strasznie się klei i ciężko wchłania a na dodatek jest tak rzadki, że się wylewa ;//
OdpowiedzUsuńGratuluję denka ;))
lubię one by one, ale w wersji satin black, jakaś lepsza jest
OdpowiedzUsuńuu;/ czyli ten krem BeBeauty kiepski jest
nic z tych rzeczy nie miałam, ale zastanawiałam się czy kupić to pierwsze serum :)
OdpowiedzUsuńwww.karmellove.blogspot.com
Miałam One by One i dwufazę z Lirene - oba produkty bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńA na termoaktywne serum z Eveline lepiej uważaj, bo ono potrafi naprawdę mocno wypalać tyłek ;)
dla mnie ten tusz do rzęś jest strzałem w 10! uwielbiam go :))
OdpowiedzUsuńMam szampon z Nivei. Może niedługo zaopatrzę się w odżywkę;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz Maybelline jednak mi on w ogóle nie przypasował, nie potrafiłam się nim pomalować ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, zapraszam do mnie na rozdanie :)
Sama, sama :) Lubię się czasem w PS pobawić :) Co do szerokości to wiem, ale jest na razie zrobiona pod nagłówek, następny zrobię szerszy :)
OdpowiedzUsuńten tusz wielbie! <3
OdpowiedzUsuńmój faworyt Maybelline, Volum' Express, One by one :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajne denko :):)
OdpowiedzUsuńodżywki Long Repair użyłam raz z próbki razem z szamponem, byłam zachwycona i kupiłam szampon, ale w pojedynkę, bez odżywki to już nie to samo (mogę nawet powiedzieć, że mnie rozczarował)
OdpowiedzUsuńmuszę ją dokupić do kompletu :)