Znowu okazja do zrobienia paznokci, nie mogło być przecież inaczej. :) Dziś zapraszam Was do obejrzenia moich sylwestrowych paznokci.
W poprzednich latach mogliście zobaczyć zdobienie biało-złote - KLIK, szklane paznokcie - KLIK, czarno-srebrne - KLIK, czarno-złote - KLIK. Tym razem naszła mnie ochota na dripping nails.
W poprzednich latach mogliście zobaczyć zdobienie biało-złote - KLIK, szklane paznokcie - KLIK, czarno-srebrne - KLIK, czarno-złote - KLIK. Tym razem naszła mnie ochota na dripping nails.
Nie ukrywam, że "ociekające" paznokcie robi się łatwo, a efekt jest bardzo fajny. Postawiłam na kolorystykę czerwono-czarną. Czerwone paznokcie z czarnym dodatkiem, a jeden dla kontrastu czarny ze spływającą czerwienią. Miałam w zamyśle zmatowić bazowy kolor, żeby tylko ten fragment ociekający się błyszczał, ale niestety mój matowy top coat nie zadziałał. Tylko jednego paznokcia zmatowił (widzicie powyżej), a reszta została błyszcząca. Mieliście tak kiedyś?
Na ściekający lakier jeszcze dołożyłam brokacik z Golden Rose, żeby tu coś jeszcze się działo :) Na wierzch top coat Sally Hansen Insta-Dri.
Na ściekający lakier jeszcze dołożyłam brokacik z Golden Rose, żeby tu coś jeszcze się działo :) Na wierzch top coat Sally Hansen Insta-Dri.
Za to na kciuku możecie zobaczyć jak miały się prezentować wszystkie paznokcie:
Do zdobienia wykorzystałam:
Czerwony China Glaze 1154 Snap My Dragon, czarny Eveline Vinyl Gel 211, Golden Rose matte top coat (nie zadziałał :/), brokat Golden Rose Nail Art 147, top coat Sally Hansen Insta-Dri.
Co sądzicie o takich "ociekających" paznokciach? Podoba Wam się błyszcząca wersja, czy jednak lepsze by były wszystkie zmatowione, tak jak kciuk?
No i jako, że to już ostatni wpis w 2017 roku, życzę Wam samych sukcesów w 2018 roku, dużo zdrówka, szczęścia, i niech kolejny rok będzie jeszcze lepszy!