Dziś opiszę Wam "milo dla bani", czyli syberyjskie czarne mydło Agafii. Przeznaczone jest ono do mycia ciała i włosów.
Pamiętam, że kiedyś przeczytałam o nim bardzo pozytywną recenzję u
Anwen i od tamtej pory zapragnęłam je mieć.
Mydło znajduje się w plastikowym, odkręcanym słoiku. Na opakowaniu widnieją napisy tylko po rosyjsku. Być może jak kupicie je w polskim sklepie internetowym, to będzie również naklejka z informacjami po polsku, ja jednak mam je przywiezione z
Gruzji.
Po odkręceniu mamy jeszcze plastikową zaślepkę.
W środku znajduje się niespodzianka, czyli listek brzozy. Fajny bajer. :)
Konsystencja mydła jest gęsta, ciągnąca się, podczas mycia ciała trzeba uważać, aby nam w całym kawałku nie uciekło. Należy pamiętać, aby nabierać niewielką ilość mydła, bo pieni się bardzo dobrze. Przez to też jest mega wydajne, nie wiem, kiedy zdążę je zużyć.
Zapach mydła jest przyjemny, świeży, taki mydlano-liściasty, trochę brzozowy. Może nie jest piękny, ale w każdym razie nie śmierdzi.
Jeśli chodzi o mycie ciała, to mydło sprawdza się dobrze, dobrze myje, nie wysusza.
Podobnie z myciem twarzy, zmywa makijaż, nie ściąga skóry, nie wysusza, zostawia ją gładką i przyjemną w dotyku.
Ale głównie kupiłam je z myślą o myciu włosów i tu stało się moim hitem! Tak jak wspomniałam bardzo dobrze się pieni, nie plącze włosów. Po wysuszeniu włosy są ładnie odbite od nasady, puszyste. Dłużej zachowują świeżość - w moim przypadku drugiego dnia jeszcze dobrze wyglądają. Kiedy myję włosy tym mydłem to już nie nakładam odżywki (mydło zawiera w sobie mnóstwo olejków i wyciągów), a włosy są mięciutkie, gładkie, bardzo przyjemne w dotyku, błyszczące, takie jak po użyciu odżywki.
Skład dla zainteresowanych, co prawda mam tylko cyrylicą, ale jeśli potraficie czytać po rosyjsku to nie ma problemu ;p
Jednak wkleję Wam tutaj jeszcze po angielsku:
SKŁAD (INCI): Aqua, Cedrus Deodara Oil, Davurica Soybean Oil, Abies Siberica Oil, Hippophae Rhamnoides Altaica Oil, Juniperus Communis Oil, Amaranthus Caudatus Oil, Rosa Canina Oil, Arcticum Lappa Oil, Linum Usitassimum Oil, Salvia Officinalis Intractum, Chelidonium Majus Intractum, Melissa Officinalis Intractum, Pulmonaria Officinalis Intractum, Chamomilla Recutita Intractum, Bidens Tripartita Intractum, Achillea Millefolium Intractum, Urtica Dioica Intractum, Sodium Laureth Sulfate, Sorbitol, Cocamide DEA, Arctostaphylos Uva-Ursi Extract, Inula Helenium Extract, Polygala Sibirica Extract, Pinus Silvestris Extrakt, Alnus Glutinosa Cone Extract, Rhodiola Rosea Extract, Evernia Prunastri Extract, Usnea Barbata Extract, Picea Siberica Extract, Saponaria Alba Extract, Saponaria Rubra Officinalis Extract, Glycyrrhiza Glabra Extract, Altaea Officinalis Extract, Rhaponticum Carthamoides Extract, Ozocerite, Tar, Inonotus Obliquus, Propylene Glycol Chenopodium Ambrosioides, Larix Sibirica Extract, Petrolium Distillates Oil , Methylisothiazolinone.
Podsumowując, jak dla mnie to mydło to świetny kosmetyk. Nadaje się do wszystkiego - do mycia włosów, ciała, twarzy. Jest idealne na jakieś wyjazdy, wystarczy je sobie przełożyć do mniejszego opakowania i nie musimy zabierać kilku innych butelek. Polecam je wypróbować szczególnie tym, którzy mają przetłuszczające włosy.