Witajcie w Walentynki! Dawno już nic nie dodawałam, ciągle brakuje czasu :P Ale jak jest kolejna okazja to musiało się pojawić jakieś zdobienie.
Dla przypomnienia paznokcie z poprzednich lat: stemplowe kolorowe serduszka - KLIK, brokatowe serduszka - KLIK, czarne serduszkowe stemple - KLIK, czerwone róże - KLIK, nieco mniej walentynkowe biało-czarne kropeczki - KLIK, oraz zeszłoroczne kaktusy - KLIK.
Dla przypomnienia paznokcie z poprzednich lat: stemplowe kolorowe serduszka - KLIK, brokatowe serduszka - KLIK, czarne serduszkowe stemple - KLIK, czerwone róże - KLIK, nieco mniej walentynkowe biało-czarne kropeczki - KLIK, oraz zeszłoroczne kaktusy - KLIK.
W tym roku postawiłam na szybkie i bardzo łatwe zdobienie. Dwa lakiery, sonda czy wykałaczka i jazda. 5 minut i po robocie :) Czyli po prostu dorysowałam serduszka. Trochę koślawe, ale z daleka spoko wyglądają.
Do zdobienia użyłam:
różowego Lovely Delicious nail polish nr 2, białego Flormar Matte M01, sondy do zrobienia serduszek oraz na wierzch top coat Sally Hansen Insta-Dri.
różowego Lovely Delicious nail polish nr 2, białego Flormar Matte M01, sondy do zrobienia serduszek oraz na wierzch top coat Sally Hansen Insta-Dri.
Dajcie znać jak Wam się podoba takie minimalistyczne zdobienie.
I jak spędzacie Walentynki? Dla mnie dzień jak co dzień więc najpierw tradycyjnie trening na siłowni, a wieczorem obejrzę sobie coś na Netflixie :)
I jak spędzacie Walentynki? Dla mnie dzień jak co dzień więc najpierw tradycyjnie trening na siłowni, a wieczorem obejrzę sobie coś na Netflixie :)