wtorek, 3 lutego 2015

Zużycia styczniowe

Dzisiaj czas na pierwsze zużycia w tym roku. Wszystkie produkty lubiłam, nie ma tu żadnego wyrzutka. Jak zwykle najwięcej pielęgnacji, ale jest też jeden produkt z kolorówki.




1. Avon Care, żel 3w1 z wyciągiem z aloesu

Żel 3w1, który ma oczyszczać, tonizować i nawilżać. Ja go po prostu traktowałam jako mleczko do demakijażu, bo ma właśnie konsystencję mleczka. Dobrze zmywał makijaż oczu, nie podrażniał, nie szczypał w oczy.
Myślę, że jeszcze nie raz do niego wrócę, bo często można go dostać w promocji za kilka złotych.











2. Babydream, szampon do włosów

Używałam zarówno do mycia włosów jak i do mycia pędzli. W obu przypadkach sprawdza się bardzo dobrze. Już mam kolejne opakowanie.









3. Floslek, Hydrobalans, krem nawilżający

Bardzo dobry krem do twarzy, szybko się wchłaniał dobrze nawilżał.

Pełna recenzja --> TUTAJ








4. Le Petit Marseillais, żel pod prysznic Biała brzoskwinia i nektarynka

Pierwsza i najważniejsza rzecz - piękny zapach. Nie wiem jak Wy, ale ja żele kupuję właśnie dla zapachu. Poza tym dobrze się pienił, a duża butla starczyła na długo. Może kiedyś do niego wrócę.









5. Pharmaceris H, skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych

Kupiłam go na jesień jak zaczęło mi wypadać więcej włosów z nadzieją, że coś zdziała. I faktycznie chyba nieco ograniczył wypadanie.
Poświęcę mu osobną recenzję.











6. Yves Rocher, Jardins du Monde, żel pod prysznic grapefruit

I kolejny żel o pięknym zapachu! Czuć zapach prawdziwego grejpfruta, lekko gorzkawy, orzeźwiający, po prostu super! Dobrze, że mam w zapasie drugą butelkę.








7. Avon, Mega effects, tusz do rzęs

To ten tusz z dziwną szczoteczką. ;) Mam go od roku, ale rzadko używałam więc dopiero teraz wyrzucam już lekko podeschnięty. U mnie dawał ładny efekt, bardzo dobrze wydłużał i unosił rzęsy. Minus, że zawsze ubabrałam sobie nim powiekę.

Pełna recenzja --> TUTAJ







8. Ziaja, dwufazowy płyn do demakijażu

Co jakiś czas w moim denku pojawiają się dwufazy, ponieważ używam ich do czyszczenia pędzelka po nałożeniu żelowego eyelinera.
A do tego idealnie się sprawdzają.








I to by było na tyle. 8 produktów, więc nie jest źle (ja, jestem winna ;)).
Znacie coś z moich zużyć?

32 komentarze:

  1. Fajne denko, większość z nich z nam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dopiero co kupiłam sobie dzidziusiowy szampon i też jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach tego żelu LPM jest obłędny

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne denko :) Szampon BD gości u mnie na stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten brzoskwiniowy żel jest też w moim styczniowym denku, bardzo go lubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale wymyślny tusz, szczota jak od odkurzacza 😀, chętnie taki posiądę jak będzie okazja i potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam płyn dwufazowy i bardzo go lubię, mam też wersję zieloną:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam tylko żel do twarzy z Avonu i również stosuję w ten sam sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żele z YR są genialne, uwielbiam je :D Tego z Le Petit.. muszę kiedyś wypróbować :]

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawił mnie ten tusz z Avonu, jak tylko wszedł do oferty, ale w końcu o nim zapomniałam ;p Szampon Babydream u mnie zupełnie się nie sprawdza, plącze włosy, a do tego zapach mnie odrzuca...

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam jedynie żel z LPM - faktycznie bardzo przyjemny zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szampon babydream wole w wersji ułatwiającej rozczesywanie :)
    Żel LPM miałam, ale biały i średnio min się podobał.
    Na żele z Yves Rocher się 'czaje' ale jak na razie nie kupilam. Nie mam ich u siebie stacjonarne, wiec to pewnie tez opóźnia zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja właśnie się zastanawiałam bo sporo osób narzekało na ten tusz z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja też zazwyczaj kupuję dla zapachu ten tusz z avonu to totalna pomyłka ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne produkty, sama stosowałam ten płyn do demakijażu z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie ten tusz z Avon najbardziej mnie intryguje - jak będzie w ofercie znów to kupie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używam kosmetyków Avon ale tego tuszu jestem bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam żele z YR właśnie za zapach, Twoją wersję także miałam i również przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie ten tusz Avon nie sprawdził się zupełnie :<
    Też mam żel YR w zapasie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Żele jak najbardziej dla zapachu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten płyn z Ziaji podrażnia mi oczy ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. szampon BD i żele YR bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja do Babydream się przekonać nie mogłam, żadna odżywka nie była w stanie rozplątać tego, co ten szampon splątał :v

    OdpowiedzUsuń
  24. Z Twoich zużyć miałam okazję spróbować jedynie żelu nektarynkowego :) Chociaż jego działanie mnie jakoś szczególnie nie powaliło, to zapach był naprawdę przyjemny.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię te żele z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Też miałam ten tusz z Avonu, gdyby nie ta szczoteczka byłby bardzo fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  27. znam tylko szampon :) żele z YR uwielbiam :) ale tej wersji jeszcze nie miałam ;) z pewnością będzie kiedyś moja bo kocham zapach grejfrutów!

    OdpowiedzUsuń
  28. zawsze mnie ciekawił ten tusz avon

    OdpowiedzUsuń
  29. Oo znam kilka produktów :D Babydrem, tusz Avon i dwufaz z Ziaji :p

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja jakoś się tym szamponem Bbaydream nie zachwycałam. Strasznie plątał mi włosy, były po nim dziwne i jakby szorstkie w dotyku...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Na pewno odwiedzę Twojego bloga, jeśli coś skrobniesz :)

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...