Dzisiaj czas na pierwsze zużycia w tym roku. Wszystkie produkty lubiłam, nie ma tu żadnego wyrzutka. Jak zwykle najwięcej pielęgnacji, ale jest też jeden produkt z kolorówki.
1. Avon Care, żel 3w1 z wyciągiem z aloesu
Żel 3w1, który ma oczyszczać, tonizować i nawilżać. Ja go po prostu traktowałam jako mleczko do demakijażu, bo ma właśnie konsystencję mleczka. Dobrze zmywał makijaż oczu, nie podrażniał, nie szczypał w oczy.
Myślę, że jeszcze nie raz do niego wrócę, bo często można go dostać w promocji za kilka złotych.
2. Babydream, szampon do włosów
Używałam zarówno do mycia włosów jak i do mycia pędzli. W obu przypadkach sprawdza się bardzo dobrze. Już mam kolejne opakowanie.
3. Floslek, Hydrobalans, krem nawilżający
Bardzo dobry krem do twarzy, szybko się wchłaniał dobrze nawilżał.
Pełna recenzja --> TUTAJ
4. Le Petit Marseillais, żel pod prysznic Biała brzoskwinia i nektarynka
Pierwsza i najważniejsza rzecz - piękny zapach. Nie wiem jak Wy, ale ja żele kupuję właśnie dla zapachu. Poza tym dobrze się pienił, a duża butla starczyła na długo. Może kiedyś do niego wrócę.
5. Pharmaceris H, skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych
Kupiłam go na jesień jak zaczęło mi wypadać więcej włosów z nadzieją, że coś zdziała. I faktycznie chyba nieco ograniczył wypadanie.
Poświęcę mu osobną recenzję.
6. Yves Rocher, Jardins du Monde, żel pod prysznic grapefruit
I kolejny żel o pięknym zapachu! Czuć zapach prawdziwego grejpfruta, lekko gorzkawy, orzeźwiający, po prostu super! Dobrze, że mam w zapasie drugą butelkę.
7. Avon, Mega effects, tusz do rzęs
To ten tusz z dziwną szczoteczką. ;) Mam go od roku, ale rzadko używałam więc dopiero teraz wyrzucam już lekko podeschnięty. U mnie dawał ładny efekt, bardzo dobrze wydłużał i unosił rzęsy. Minus, że zawsze ubabrałam sobie nim powiekę.
Pełna recenzja --> TUTAJ
8. Ziaja, dwufazowy płyn do demakijażu
Co jakiś czas w moim denku pojawiają się dwufazy, ponieważ używam ich do czyszczenia pędzelka po nałożeniu żelowego eyelinera.
A do tego idealnie się sprawdzają.
I to by było na tyle. 8 produktów, więc nie jest źle (ja, jestem winna ;)).
Znacie coś z moich zużyć?
Fajne denko, większość z nich z nam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń1 u mnie raczej klapa :D
OdpowiedzUsuńdopiero co kupiłam sobie dzidziusiowy szampon i też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZapach tego żelu LPM jest obłędny
OdpowiedzUsuńŁadne denko :) Szampon BD gości u mnie na stałe :)
OdpowiedzUsuńTen brzoskwiniowy żel jest też w moim styczniowym denku, bardzo go lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńAle wymyślny tusz, szczota jak od odkurzacza 😀, chętnie taki posiądę jak będzie okazja i potrzeba.
OdpowiedzUsuńZnam płyn dwufazowy i bardzo go lubię, mam też wersję zieloną:)
OdpowiedzUsuńZnam tylko żel do twarzy z Avonu i również stosuję w ten sam sposób :)
OdpowiedzUsuńŻele z YR są genialne, uwielbiam je :D Tego z Le Petit.. muszę kiedyś wypróbować :]
OdpowiedzUsuńCiekawił mnie ten tusz z Avonu, jak tylko wszedł do oferty, ale w końcu o nim zapomniałam ;p Szampon Babydream u mnie zupełnie się nie sprawdza, plącze włosy, a do tego zapach mnie odrzuca...
OdpowiedzUsuńZnam jedynie żel z LPM - faktycznie bardzo przyjemny zapach ;)
OdpowiedzUsuńSzampon babydream wole w wersji ułatwiającej rozczesywanie :)
OdpowiedzUsuńŻel LPM miałam, ale biały i średnio min się podobał.
Na żele z Yves Rocher się 'czaje' ale jak na razie nie kupilam. Nie mam ich u siebie stacjonarne, wiec to pewnie tez opóźnia zakup :)
Ja właśnie się zastanawiałam bo sporo osób narzekało na ten tusz z Avonu :)
OdpowiedzUsuńja też zazwyczaj kupuję dla zapachu ten tusz z avonu to totalna pomyłka ;p
OdpowiedzUsuńFajne produkty, sama stosowałam ten płyn do demakijażu z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten tusz z Avon najbardziej mnie intryguje - jak będzie w ofercie znów to kupie. :)
OdpowiedzUsuńNie używam kosmetyków Avon ale tego tuszu jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z YR właśnie za zapach, Twoją wersję także miałam i również przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic :DD
OdpowiedzUsuńU mnie ten tusz Avon nie sprawdził się zupełnie :<
OdpowiedzUsuńTeż mam żel YR w zapasie :D
Żele jak najbardziej dla zapachu!
OdpowiedzUsuńTen płyn z Ziaji podrażnia mi oczy ;/
OdpowiedzUsuńszampon BD i żele YR bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa do Babydream się przekonać nie mogłam, żadna odżywka nie była w stanie rozplątać tego, co ten szampon splątał :v
OdpowiedzUsuńZ Twoich zużyć miałam okazję spróbować jedynie żelu nektarynkowego :) Chociaż jego działanie mnie jakoś szczególnie nie powaliło, to zapach był naprawdę przyjemny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bardzo lubię te żele z YR :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam ten tusz z Avonu, gdyby nie ta szczoteczka byłby bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńznam tylko szampon :) żele z YR uwielbiam :) ale tej wersji jeszcze nie miałam ;) z pewnością będzie kiedyś moja bo kocham zapach grejfrutów!
OdpowiedzUsuńzawsze mnie ciekawił ten tusz avon
OdpowiedzUsuńOo znam kilka produktów :D Babydrem, tusz Avon i dwufaz z Ziaji :p
OdpowiedzUsuńJa jakoś się tym szamponem Bbaydream nie zachwycałam. Strasznie plątał mi włosy, były po nim dziwne i jakby szorstkie w dotyku...
OdpowiedzUsuń