Przedstawiam Wam peeling do stóp, kupiony jakiś miesiąc temu
w Lidlu, podczas obowiązywania gazetki urodowej. Kosztował ok. 6 zł za
opakowanie 150 ml, więc bardzo tanio.
Od razu mówię, że dla mnie zupełnie się nie sprawdził.
Ma malutkie drobinki zatopione w gęstej, kremowej
konsystencji. Używałam tak jak zaleca producent, na wilgotną skórę.
W ogóle nic nie ściera, a zapewnia nam jedynie delikatny
masaż. W dodatku zapach jak dla mnie typowo męski. Jeśli ktoś lubi takie
zapachy, to może traktować to "cudo" jako codzienny umilacz, bo
peelingiem na pewno tego nie mogę nazwać.
Natomiast całkiem dobrze radzi sobie stosowany na dłonie,
wtedy czuć ścieranie i skóra po użyciu jest gładziutka.
Tradycyjnie skład:
Nie wiem, czy jeszcze jest dostępny w Lidlu, ale jak by ktoś
go widział i zastanawiał się nad zakupem to mówię - jeżeli zależy Ci na dobrym
peelingu, tego nie kupuj.
A Wy znacie jakiś dobry peeling do stóp? Możecie coś
polecić?
Dzisiaj widziałam, że biedronkowe kremy do stóp i peeling zmieniły
opakowania (szatę graficzną) i chyba skład peelingu również się zmienił, mam
nadzieję, że przez to nie będzie gorszy. Muszę wypróbować nową wersję, bo stara
była dobra.