Witajcie, dziś pokażę Wam coś włosowego, i to nie byle co, bo koloryzację nietrwałą zmywalną. Nigdy wcześniej włosów nie farbowałam, a jak zobaczyłam, że L'oreal wypuściło serię 2-tygodniowych zmywalnych kolorów (szkoda jednak, że dla brunetek są mniej ciekawe odcienie) to postanowiłam zrobić sobie czerwone ombre. Myślałam, że kolor w ogóle nie chwyci moich włosów, a jak to wszystko ostatecznie wyszło? Zapraszam dalej do recenzji.
W pudełeczku znajduje się instrukcja, dwie pary rękawiczek i tylko jedna tubka. Nic nie trzeba mieszać, mamy od razu gotowy produkt do nałożenia.
Przed użyciem należy umyć włosy szamponem, dokładnie wysuszyć i rozczesać.
Następnie dla ochrony ubrania nałożyć na ramiona ręcznik, a na ręce założyć rękawiczki.
Kolejno
włosy dzielimy na dwie sekcje, wyciskamy farbę z tubki na dłoń, i aby
uzyskać efekt ombre, rozpoczynamy nakładanie od końcówek włosów,
stopniowo rozprowadzając kolor w górę. Według instrukcji farbę należy
zostawić na 20 minut, bądź dla uzyskania mocniejszego efektu 30 minut.
Ja trzymałam nieco ponad pół godziny. Po tym czasie dokładnie
spłukałam,. Farba ma jednocześnie właściwości pielęgnacyjne, więc nie
trzeba nakładać odżywki. I rzeczywiście nie miałam żadnych problemów z
rozczesaniem, a włosy były gładkie i miłe w dotyku.
Tak wyglądały przed farbowaniem:
Tutaj po farbowaniu:
Kolejno po 3ech myciach:
Po 8 myciach:
A tutaj po 12 myciach:
Jeszcze muszę nadmienić, że dalej po kilku kolejnych myciach, jakieś resztki koloru ciągle w słońcu były widoczne.
Skład dla zainteresowanych:
Także podsumowując, bardzo polecam tę farbę! Nie spodziewałam się, że tak dobrze chwyci moje włosy, a kolor był długo dobrze widoczny (chociaż wiadomo, że najlepiej do dwóch pierwszych myć) i farba w ogóle nie zniszczyła włosów.
Fajna, myślałam właśnie o jakiejś takiej metamorfozie :)
OdpowiedzUsuńpolecam w takim razie Coloristę :)
Usuńłądny efekt :)
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt. :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt
OdpowiedzUsuńA mi sie nie podoba. O wiele lepiej wygladaly Twoje wlosy bez farby :)
OdpowiedzUsuńNo cóż nie każdemu muszą się podobać czerwienie ;) Ale są też inne kolory w ofercie :)
Usuńfajny efekt, skuszę się chyba na fiolet, mam jasne włosy i uwielbiam zimne odcienie
OdpowiedzUsuńfiolecik pewnie by Ci pasował! :)
Usuńłądnie wyglada i fajnie ze sie zmywa
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTeż rozważałam zakup tej farby, ale odcienie średnio mi przypasowały, jednak nadal się zastanawiam :) Do twarzy Ci w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, ale moje włosy nie widziały farby od roku :D Doprowadziłam je już do takiego stanu, że nie chcę znowu zniszczyć D:
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa metamorfoza, odważny, modny kolor, a w dodatku jakby się nie sprawdził- nie pasował, nie podobał się to nie stajemy się jego więźniem;)
OdpowiedzUsuńCześć, właśnie kupiłam tą samą farbę tylko w kolorze Hot Pink i chciałam się ciebie zapytać, czy ta farba całkowicie Ci się zmyła, bo z tego co czytałam na innych forach to podobno resztka koloru zostaje 😕
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka pofarbowała sobie taką samą farbą całe włosy rok temu w wakacje. Niedawno ścięła resztki tego koloru. Nie mogła się go pozbyć przez cały rok. Nie chciała farbować włosów na swój naturalny kolor, więc jedynym sposobem było ścinanie. Trzeba z nim uważać, wgl się jej nie spłukiwał z włosów. Nie polecamy ;/
OdpowiedzUsuń