Dziś opiszę Wam fińską odżywkę do włosów Planeta Organica, którą przywiozłam sobie z Gruzji. Przeznaczona jest do włosów osłabionych i wrażliwej skóry głowy.
Odżywka znajduje się w twardej, plastikowej butli mieszczącej 280 ml produktu. Posiada na pierwszy rzut oka fajny dozownik jaki znamy z mydeł w płynie. Jednak jedno naciśnięcie daje bardzo mało produktu, zwykle na jedno użycie musiałam naciskać z 8 - 10 razy, co czasem było uciążliwe. Poza tym pod koniec już pompka nie łapie pomimo, że produktu jeszcze jest na jakieś 3 użycia.
Konsystencja odżywki jest odpowiednia, niezbyt gęsta, dobrze się rozprowadza i nie spływa z włosów.
Zapach ma dość mocny, lekko kadzidlany. Nie w moim guście, ale nie przeszkadzał mi w używaniu odżywki.
Zapewnienia producenta:
"Przyzwyczajone do stałej walki o życie w surowym klimacie dzikie zioła i jagody Skandynawii mają potężny potencjał do życia. Dlatego w produkcji tego balsamu zostały użyte półprodukty uprawiane w rezerwatach przyrody Finlandii.
Wyciąg z owoców moroszki, bogate w witaminy C wielonienasycone kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-9, odnawiają strukturę włosów, zwiększają ich elastyczność, odżywiają skórę głowy dostarczają potrzebnych mikroelementów.
Rokitnik arktyczny odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, łagodzi wrażliwą skórę głowy.
Organiczny ekstrakt wrzosowy nadaje włosom połysk i wzmacnia je.
Olej żurawinowy sprawia, że są gładkie i łatwe w układaniu."
Zapach ma dość mocny, lekko kadzidlany. Nie w moim guście, ale nie przeszkadzał mi w używaniu odżywki.
Zapewnienia producenta:
"Przyzwyczajone do stałej walki o życie w surowym klimacie dzikie zioła i jagody Skandynawii mają potężny potencjał do życia. Dlatego w produkcji tego balsamu zostały użyte półprodukty uprawiane w rezerwatach przyrody Finlandii.
Wyciąg z owoców moroszki, bogate w witaminy C wielonienasycone kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-9, odnawiają strukturę włosów, zwiększają ich elastyczność, odżywiają skórę głowy dostarczają potrzebnych mikroelementów.
Rokitnik arktyczny odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, łagodzi wrażliwą skórę głowy.
Organiczny ekstrakt wrzosowy nadaje włosom połysk i wzmacnia je.
Olej żurawinowy sprawia, że są gładkie i łatwe w układaniu."
Jeśli chodzi o mnie, to nie próbowałam nakładać tej odżywki na skórę głowy więc nie wiem jak tutaj by się sprawdziła. Używałam tradycyjnie na długość włosów od ucha w dół. Już podczas spłukiwania było czuć, że włosy są wygładzone i śliskie. Po wyschnięciu były nadal gładkie, miękkie, błyszczące, nie obciążone.
Skład dla zainteresowanych:
Skład dla zainteresowanych:
Podsumowując, jeśli szukacie dobrej odżywki z dość naturalnym składem to polecam wypróbować tą fińską. Chociaż aplikator ma uciążliwy, ale działanie fajne, a to najważniejsze. Do kupienia w sklepach internetowych za ok. 17 zł.








